Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 07:45
Reklama KD Market

Szmuglowała 80 imigrantów miesięcznie przez 40 lat

Dla jednych rodzinny biznes to restauracja, dla innych firma budowlana. Dla 85-letniej Felicitas Gurrola rodzinny biznes to szmuglowanie imigrantów przez granicę USA-Meksyk. Staruszka przy pomocy krewnych przemycała 80 osób miesięcznie. Proceder trwał co najmniej 40 lat.
Dla jednych rodzinny biznes to restauracja, dla innych firma budowlana. Dla 85-letniej Felicitas Gurrola rodzinny biznes do niedawna oznaczał szmuglowanie imigrantów przez granicę USA-Meksyk. Staruszka przy pomocy krewnych przemycała 80 osób miesięcznie. Proceder trwał co najmniej 40 lat. Kobieta wpadła w ręce agentów ICE kilka miesięcy temu.  Metody jakimi posługiwała się Felicitas Gurrola bardzo różniły się od tych stosowanych przez zorganizowane grupy przestępcze, które często obok ludzi szmuglują także broń i narkotyki, narażając tym samym życie nielegalnych imigrantów na niebezpieczeństwo. „Firma” 85-letniej kobiety nie wysyłała swych „klientów” przez pustynię czy Rio Grande, lecz przeprowadzała przez oficjalne przejście graniczne. Gurrola swych „klientów” spotykała w hotelu Suites Royal prowadzonym przez znajomą w Tijuanie, w Meksyku. Imigranci dostawali od niej dokumenty należące do innych osób. Musieli nauczyć się na pamięć danych widniejących na dokumentach danych osobowych. Następnego dnia wspólnicy kobiet starali się upodobnić „klientów” do osób widniejących na fotografiach, m.in. strzygąc i farbując ich włosy. Felicitas Gurrola przeprowadzała także symulację przekraczania granicy, podczas której sama odgrywała rolę urzędnika imigracyjnego i uczyła imigrantów jak mają się zachowywać. Następnie grupa wsiadała do jednego z autokarów zmierzających do USA, przez przejście graniczne San Ysidro. Imigrantom towarzyszyła grupa „przewodników”, którzy po przekroczeniu granicy inkasowali od każdej osoby po 3,5 tysiąca dolarów. Zdecydowanej większości „klientów” udawało się bez większych problemów dostać do USA. Agenci celni nie podejrzewali, że mają przed sobą nielegalnych imigrantów. Zobacz także: Podał się za nielegalnego imigranta, by uniknąć więzienia Według funkcjonariuszy Gurrola, która sama jest amerykańską rezydentką, szmuglowaniem ludzi zajmowała sie od co najmniej 40 lat. W 1982 roku wysunięto nawet przeciwko niej zarzuty, ale kobieta nigdy nie została aresztowana. W czwartek 85-latka została skazana na 2,5 roku więzienia. Taką sama kare otrzymała pomagająca jej w nielegalnym procederze córka, 54-letnia Hilda Moreno. Szefowa hotelu w Tijuanie, Guadalupe Ojeda za kratkami spędzi 3 lata. Władze USA przejmą także dom należący do córki Gurroli, w Chula Vista, niedaleko San Diego. Staruszka mieszkała w nim wraz z rodziną, a pieniądze na jego zakup najpewniej pochodziły z nielegalnego procederu. Podczas ostatniej rozprawy sądowej adwokaci Felicitas Gurrola przekonywali sąd, że mimo iż ich klientka złamała prawo, to nigdy nie naraziła życia nielegalnych imigrantów na niebezpieczeństwo, co czyni wiele przestępczych grup działających na pograniczu USA i Meksyku. Prawnicy uważali, że sąd powinien uznać to za okoliczność łagodzącą. Zobacz także: USA wymieniają zaporę na Pacyfiku zabezpieczającą przed napływem nielegalnych mp  
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama