
Woźny liceum New Trier w Northfield wygrał w zdrapkę 2 mln dol., ale postanowił pracować aż do emerytury. Nagrodę odebrał kilka dni temu w swoje 60. urodziny.
Dave Martinez kupował gorącą czekoladę na stacji benzynowej w Gurnee 19 listopada i tknięty impulsem poprosił też o zdrapkę, ponieważ dzień wcześniej w tym samym miejscu wygrał 100 dolarów.
Kupon sprawdził później w domu. Początkowo myślał, że wygrał 100 tys. dol., ale gdy się wczytał w instrukcje, zrozumiał, że tę kwotę będzie miał wypłacaną co rok przez 20 lat, a więc ogółem otrzyma 2 mln dolarów.
− Gdy wreszcie zdałem sobie sprawę z tego, co się stało, zaczęliśmy z żoną krzyczeć i skakać z radości − zwierzył się szczęśliwiec.








