
Jak twierdzą władze federalne Dorothy Brown, sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook, zażądała łapówki na kwotę 15 tys. dol. od swego podwładnego. Adwokaci sekretarz twierdzą, że była to tylko pożyczka na sfinansowanie przedsiębiorstwa jej męża.
Zarzut postawiony został przez śledczych federalnych w dokumentach sądowych, które dotyczą dochodzenia w sprawie domniemanej korupcji w biurze sekretarza sądu. Postępowanie koncentruje się na potencjalnym braniu łapówek za stanowiska i promocje w biurze kierowanym przez Brown, której jak dotychczas nie postawiono żadnych formalnych zarzutów.
Dokumenty sugerujące związek Brown z aferą korupcyjną zostały złożone 17 lutego w rejonowym sądzie federalnym w Chicago w sprawie byłego pracownika sekretarz Brown Sivasubramani Rajarama, który składając zeznania w sprawie afery kłamał, a później przyznał się do krzywoprzysięstwa.
Z dokumentów sądowych wynika, że Brown prowadziła korespondencję e-mailową i SMS-ową z podwładnym - Sivasubramani Rajaramem, domagając się pieniędzy.
Adwokaci sekretarz powiedzieli mediom, że nie była to łapówka tylko legalna pożyczka biznesowa na sfinansowanie przedsiębiorstwa dystrybucji produktów mięsnych należącego do męża sekretarz Brown.
(ao)