Szwajcarski narciarz Dario Cologna zdobył trzeci z rzędu złoty medal olimpijski w biegu na 15 km. W Pjongczangu, podobnie jak osiem lat temu w Vancouver, wygrał rywalizację techniką dowolną. Najlepszy z Polaków Dominik Bury zajął 33. miejsce.
Z kolei w 2014 roku w Soczi Szwajcar był najlepszy w zmaganiach "klasykiem".
Cologna uzyskał czas 33.43,9 i wyprzedził o 18,3 s Simena Hegstada Kruegera (Norwegia) oraz o 23 s Denisa Spicowa (Olimpijczycy z Rosji).
Szwajcar, który 11 marca skończy 32 lata, ma w dorobku już cztery złote krążki igrzysk; oprócz trzech zwycięstw na 15 km, przed czterema laty w Rosji triumfował również w biegu łączonym na 30 km.
W piątkowych zawodach Cologna nie był na prowadzeniu tylko na pierwszym pomiarze czasu, po 1,5 km; minimalnie przegrywał z Francuzem Maurice'em Manificatem (ostatecznie piąta pozycja) i Norwegiem Finnem Haagenem Kroghiem (18.). Później osiągnął bezpieczną przewagę i z najlepszym rezultatem dotarł do mety.
Po raz drugi na olimpijskim podium w Korei Południowej stanął Krueger, zwycięzca biegu łączonego (15 km "klasykiem" + 15 km "łyżwą") sprzed kilku dni. Pozostałe medale zdobyli wówczas jego koledzy z reprezentacji: Martin Johnsrud Sundby i Hans Christer Holund. Tym razem sklasyfikowani zostali, odpowiednio, na czwartym i szóstym miejscu.
Z kolei trzeci Spicow (czwarty w skiatlonie) jeszcze na 1,5 km przed metą miał piąty wynik. W samej końcówce zdołał "prześcignąć" Sundby'ego i Manificata.
Z biało-czerwonych, najwyższą 33. lokatę zajął Dominik Bury ze stratą 2.27,2 do Cologny. Kamil Bury był 78. (4.54,8), zaś Maciej Staręga 82. (5.15,0).
Bieg na 15 km ukończyło 116 zawodników. Ostatni, ze stratą prawie 26 minut, był 43-letni Meksykanin German Madrazo. Wcześniej występował w zawodach triatlonowych Ironman.
Dariusz Cisowski
