Piłkarze Atletico Madryt i Arsenalu Londyn, uważani za głównych kandydatów do końcowego triumfu w Lidze Europejskiej, bez większych problemów wygrali pierwsze mecze ćwierćfinałowe. Klub z Hiszpanii pokonał Sporting Lizbona 2:0, a "Kanonierzy" - CSKA Moskwa 4:1.
Atletico zaczęło odbierać nadzieję portugalskiemu rywalowi już w... 22. sekundzie. Wówczas błąd jednego z obrońców wykorzystał Diego Costa, który podał do Koke, a ten zdobył pierwszego gola dla wiceliderów hiszpańskiej ekstraklasy. Na 2:0 podwyższył tuż przed przerwą Antoine Griezmann, a tym razem nie popisał się drugi ze środkowych defensorów Sportingu, który - zamiast wybić piłkę - skiksował i posłał ją pod nogi Francuza.
Nieco więcej czasu na zaznaczenie swojej dominacji potrzebował Arsenal. "Kanonierzy" objęli prowadzenie już w dziewiątej minucie po golu Walijczyka Aarona Ramseya, ale w 15. zaskoczył ich Aleksandr Gołowin, który pokonał czeskiego bramkarza Petra Cecha precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego.
Między 23. a 35. minutą do głosu znów doszli gospodarze, którzy zdobyli trzy bramki. Dwie uzyskał Francuz Alexandre Lacazette (23. z karnego i 35.), a swoją drugą tego wieczoru dołożył też Ramsey (28.). Później wynik nie uległ już zmianie.
W pozostałych dwóch czwartkowych spotkaniach debiutujący w europejskich pucharach wicemistrz Niemiec RB Lipsk wygrał u siebie z Olympique Marsylia 1:0, natomiast Lazio pokonało w Rzymie FC Salzburg 4:2. To pierwsza porażka austriackiego zespołu w tych rozgrywkach od 20 października 2016 roku.
Rewanże odbędą się 12 kwietnia, a półfinały 26 kwietnia i 3 maja. Finał Ligi Europejskiej zaplanowano na 16 maja w Lyonie. Triumfator uzyska prawo gry w Lidze Mistrzów w sezonie 2018/19.
Dariusz Cisowski
