Około 40 osób pobiło się w poniedziałek po południu w poczekalni chicagowskiego szpitala Mount Sinai. Ochrona szpitala zdecydowała o jego czasowym zamknięciu. To drugie zamknięcie tego szpitala w ostatnich dniach.
Do bijatyki z udziałem około 40 osób doszło w poniedziałek, 7 maja po południu w głównej poczekalni izby przyjęć szpitala Mount Sinai. Nie mogąca poradzić sobie z walczącymi ludźmi ochrona zdecydowała o czasowym zamknięciu szpitala i wezwała policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze rozdzielili zwaśnione strony i uspokoili sytuację. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
To drugie w ostatnich dniach czasowe zamknięcie szpitala Mount Sinai. W sobotę, 5 maja przed szpitalem doszło do strzelaniny. Niezidentyfikowani osobnicy ostrzelali grupę osób i ranili dwie kobiety. Po tym incydencie władze szpitala zdecydowały o czasowym zamknięciu instytucji dla osób odwiedzających. Zakaz odwiedzin został zniesiony w niedzielę o północy, nieco ponad 12 godzin przed bijatyką w izbie przyjęć. Policja podejrzewa, że oba wydarzenia mogą być ze sobą powiązane.
(gd)
fot.Google Map
Reklama








