
Bardzo ważną rolę wśród Polonii odegrał Ignacy Jan Paderewski. Jaki był jego wkład w odzyskanie przez Polskę niepodległości? – Ignacy Jan Paderewski i jego żona, madame Paderewska odegrali niezwykle istotną rolę w mobilizowaniu Polonii i organizowaniu pomocy dla Polski. Paderewski nie był dobrym politykiem i popełnił wiele błędów, ale o jego sile zdecydowały doskonałe public relations. Jako słynny pianista, z burzą rudych włosów, był w Chicago gwiazdą. Można powiedzieć, że był celebrytą na miarę Johna Lennona, kobiety mdlały z wrażenia podczas jego koncertów. W Chicago Paderewski przy okazji koncertów wzywał do pomocy Polakom, do stworzenia Armii Polskiej i odegrał kluczową rolę w popularyzacji idei niepodległościowej wśród Amerykanów. Bardzo ściśle współpracował z bankierem Janem Smulskim, który również odegrał ważną rolę w organizowaniu Polonii.Gdyby Wilson nie zażądał odrodzenia państwa polskiego, gdyby nie powstała Armia Hallera, gdyby nie tysiące Polaków walczących po stronie Amerykanów na frontach pierwszej wojny światowej, losy polskiej państwowości mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej."
Dominik A. Pacyga
Imigrant w trzecim pokoleniu, urodził się w Chicago w 1949 roku. Profesor historii (emerytowany w 2017 r.) w Columbia College w Chicago. Studia doktorskie ukończył w 1981 roku na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Jest autorem i współautorem sześciu książek poświęconych historii Chicago i chicagowskiej Polonii, m.in. “Slaughterhouse: Chicago’s Union Stock Yard and the World It Made” (2015), “Chicago: A Biography” (2009) i “Polish Immigrants and Industrial Chicago” (1991, 2001). Obecnie pracuje nad książką “Polish Chicago”. Laureat nagród Oskara Haleckiego i Mieczysława Haimana przyznawanej przez Polish American Historical Association oraz nagrody Catholic Book Award. Profesor wizytujący na uniwersytetach: Chicagowskim, Illinois i Oksfordzkim. W latach 2013-14 wykładał w Instytucie Studiów Amerykańskich i Polskiej Diaspory na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Współpracuje z wieloma muzeami, instytucjami pomocowymi i organizacjami etnicznymi w celu zachowania i prezentowania historii.
Kiedy czytam o wkładzie Polonii w odzyskanie niepodległości, kiedy oglądam archiwalne zdjęcia, nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo oddani sprawie byli Polacy w Chicago. Czy dzisiaj możemy uczyć się od nich patriotyzmu i miłości do Ojczyzny?
– Wolna niepodległa Polska była dla Polonii sprawą pierwszą i najważniejszą. Polonia zawsze była wierna Polsce i oddana polskim sprawom. Nawet jeśli, tak jak w czasach komunizmu, Polonia pozostawała w konflikcie z polskimi władzami, zawsze można było na nią liczyć w potrzebie, w czasach kryzysów i w obliczu kataklizmów. Oddanie Polonii najlepiej obrazuje historia polonijnego czynu zbrojnego i amerykańska rekrutacja do Armii Hallera. Większość Polaków w Chicago to byli biedni, ciężko pracujący ludzie. Mimo to Polonia zdołała zorganizować się i zebrać mnóstwo pieniędzy na pomoc Polakom w Ojczyźnie i stworzenie Błękitnej Armii.
Twierdzi Pan, że bez pomocy i zaangażowania Polonii nie byłoby wolnej Polski. To dość śmiała teza.
– Polacy w Chicago byli tzw. „czwartą dzielnicą”, a bez ich wkładu być może nie byłoby wolnej Polski, lub odrodziłaby się w zupełnie innym kształcie. Siła polityczna Polonii manifestowana podczas parad i wieców i bardzo wyraźna antyniemiecka kampania przekonały prezydenta Wilsona, jak ważna jest sprawa wolnej Polski. Gdyby Wilson nie zażądał odrodzenia państwa polskiego, gdyby nie powstała Armia Hallera, gdyby nie tysiące Polaków walczących po stronie Amerykanów na frontach pierwszej wojny światowej, losy polskiej państwowości mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej. Polacy w Polsce nie zdają sobie sprawy z wkładu Polonii w odzyskanie niepodległości przez Polskę. Polscy historycy często traktują Polonię i emigrację nieco po macoszemu. Ja natomiast twierdzę, że emigracja była kluczowa dla odzyskania przez Polskę niepodległości. Bez pomocy amerykańskiej Polonii, bez pieniędzy płynących do Polski z USA nie byłoby wolnej Polski.
11 listopada 1918 r. Polska po 123 latach rozbiorów odzyskała niepodległość. Jaka była reakcja Polonii na tak doniosłe i długo wyczekiwane wydarzenie?
– Niezwykły wybuch entuzjazmu i ogromnej radości. Polonia świętowała odzyskanie niepodległości we wszystkich kościołach i we wszystkich tawernach. Wolność była marzeniem i celem Polaków od 123 lat. Marzeniem, które nagle się spełniło. W Chicago dążenia niepodległościowe zaowocowały stworzeniem Gminy Polskiej, z której następnie powstał Związek Narodowy Polski. Po odzyskaniu wolności pojawiło się ważne pytanie – co dalej? Przed odzyskaniem niepodległości, pod koniec XIX wieku powszechne było przekonanie, że po powstaniu państwa polskiego wszyscy Polacy mieszkający w Chicago wrócą do Polski. Część wróciła, ale nie wszyscy, bo Polacy zdążyli się już w Chicago osadzić, tutaj mieli domy i biznesy, tutaj urodziły się ich dzieci. Ci, którzy wrócili do Polski, zawieźli tam swoją wizję, opartą na amerykańskim modelu demokracji, ekonomii i porządku społecznego. Ich wizja nie spotkała się ze zrozumieniem rodaków w Ojczyźnie. Polacy po 123 latach zaborów nie mieli ochoty wysłuchiwać pomysłów przybyszy z Ameryki. W Stanach Zjednoczonych po pierwszej wojnie światowej nasiliły się nastroje anty-imigranckie, a w latach 20. granice praktycznie zamknięto. To spowodowało, że tysiące Polaków, którym nie udał się powrót do Ojczyzny, wróciło do Ameryki w sposób nielegalny, przez Kanadę.
Przed nami wspaniała rocznica – 100-lecie odzyskania niepodległości. Czego możemy życzyć Polsce z tej okazji?
– Przede wszystkim pokoju. Polska położona jest w szczególnym miejscu, pomiędzy Rosją a Niemcami, w miejscu niezwykle newralgicznym. Dlatego życzę Polsce, aby za wszelką cenę utrzymała swoją pozycję w NATO i w Unii Europejskiej i aby praworządność i demokracja zapewniły jej trwałą niepodległość po wsze czasy. Moje nadzieje i modlitwy są z niepodległą Polską. Oby zawsze była niepodległa.
Dziękuję za rozmowę.
[email protected]










