Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 grudnia 2025 07:08

Bears nie zwalniają tempa. Popis Trubisky’ego

Futboliści Chicago Bears pokonali w dziesiątej kolejce NFL Detroit Lions 34:22 (13:0, 13:7, 8:3, 0:12) i wciąż są samodzielnymi liderami NFC North. Z dorobkiem sześciu zwycięstw i trzech porażek wyprzedzają drugich w tabeli Minnesota Vikings o jedną wygraną i jeżeli w przyszłym tygodniu okażą się lepsi w bezpośrednim pojedynku na Soldier Field, będą mogli poważnie myśleć nie tylko o awansie do play-off, również o triumfie we własnej dywizji. Po dwutygodniowej przerwie powrócili do zespołu Khalil Mack i Allen Robinson II. Pierwszy tradycyjnie już był największym postrachem rozgrywającego gości, dwa razy powalając go na ziemie, drugi natomiast popisał się skutecznością 133 jardów w powietrzu i dwoma przyłożeniami. Dotrzymywał mu kroku pierwszoroczniak Anthony Miller, który poprawił swój rekord kariery, łapiąc piłki na łączną odległość 122 jardów, przy okazji dorzucając do swojego dorobku kolejne przyłożenie. Jednak to nie oni byli bohaterami meczu. W cień usunął ich Mitchell Trubisky. Rozgrywający Bears popisał się 77-procentową skutecznością, trzema podaniami skutkującymi przyłożeniami i czwartym zdobytym samodzielnie. Imponującą statystykę uzupełnia 148. 6 pkt ratingu rzutów. Lions, dla których był to mecz ostatniej szansy nadziei na play-off , nie mieli w Chicago nic do powiedzenia. Pierwsza połowa zakończona wygraną Bears 26:7 ustawiła mecz. Prowadzenie mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby kopacz Cody Parker zdobył dwa dodatkowe punkty po przyłożeniach Tarika Cohena i Millera. Zabrakło precyzji, ale na szczęście tym razem nie miało to najmniejszego wpływu na losy meczu. W trzeciej kwarcie Bears zwiększyli przewagę do 34:10, by w ostatniej dać gościom chwilę gorzkiej satysfakcji, kiedy ich rozgrywający Matthew Stafford podał dwa razy na przyłożenie, zmniejszając do 12 punktów rozmiary klęski. W najbliższą niedzielę dojdzie do konfrontacji liderów dywizji. Jeżeli Bears odniosą czwarte z rzędu zwycięstwo, a siódme w tym sezonie będą mogli coraz poważniej myśleć nie tylko o awansie do play-off, również o zajęciu pierwszego miejsca w swojej dywizji. (DC)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama