Prowadząca w ekstraklasie Lechia Gdańsk zremisowała w Kielcach z Koroną 0:0 w 22. kolejce. Wicelider Legia podejmie w niedzielę w Warszawie Cracovię. W pięciu dotychczas rozegranych spotkaniach tej serii piłkarze nie wykorzystali trzech rzutów karnych.
"Nie udało nam się wywieźć trzech punktów i na pewno trzeba spojrzeć na to w kategorii straty dwóch" - przyznał po meczu w Kielcach trener Lechii Piotr Stokowiec.
Jego piłkarze mogli pokusić się o zwycięstwo, ale na początku drugiej połowy współlider klasyfikacji strzelców Portugalczyk Flavio Paixao nie wykorzystał rzutu karnego.
Z takiego obrotu sprawy mogą być zadowoleni piłkarze i kibice Legii (42), tracącej obecnie cztery punkty do Lechii. Wicelider w ciekawie zapowiadającym się meczu podejmie w niedzielę ósmą Cracovię, która wygrała pięć spotkań z rzędu.
Trzecia z dorobkiem 39 punktów jest Jagiellonia Białystok. Aktualny wicemistrz kraju dzięki bramce Jakuba Wójcickiego w doliczonym czasie gry pokonał Wisłę Płock 1:0.
"Piłka nożna okazała się dziś dla nas brutalna. Zagraliśmy dobry mecz, Jagiellonia była chyba lepsza w pierwszej połowie, moim zdaniem my dominowaliśmy w drugiej. Ale niestety taka jest piłka i kiedy nie idzie, to nie idzie" - przyznał trener gości Kibu Vicuna.
Ekipa z Płocka, która czeka na zwycięstwo od 10 listopada, pozostała na 14. miejscu (20 pkt).
Powody do radości mają wreszcie fani zamykającego tabelę Zagłębia Sosnowiec. Beniaminek, głównie dzięki świetnej grze doświadczonego Szymona Pawłowskiego, pokonał u siebie Arkę Gdynię 3:2 i powiększył swój dorobek do 15 punktów.
Na zwycięstwo sosnowiczanie czekali bardzo długo - od 20 października. Na dodatek przegrali pięć poprzednich meczów i ich sytuacja w tabeli stawała się niemal dramatyczna.
Do przerwy sobotniego meczu Zagłębie przegrywało 1:2, ale w 60. i 85. minucie gole dla gospodarzy strzelił Pawłowski. Zanim ustalił wynik, kilka minut wcześniej rzutu karnego nie wykorzystał Vamara Sanogo (nie trafił w bramkę).
Gdynianie, zajmujący z 25 pkt 11. miejsce, po raz ostatni wygrali 26 listopada. "Narobiliśmy sobie bardzo dużo kłopotów. Zaczynamy patrzeć w dół tabeli i robi się niebezpiecznie" - przyznał ich trener Zbigniew Smółka.
W niedzielę, oprócz wspomnianego meczu w stolicy, dojdzie do derbów - KGHM Zagłębie Lubin podejmie Miedź Legnica. Kolejkę zakończy poniedziałkowe starcie Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław.
(PAP)
Reklama








