Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 06:46
Reklama KD Market

LN siatkarek – trwa zwycięska passa Polek. Rekordzistka Smarzek

Polskie siatkarki pokonały w holenderskim Apeldoorn Bułgarię 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:17) w kolejnym meczu Ligi Narodów. To trzecie zwycięstwo w rozgrywkach drużyny Jacka Nawrockiego, dzięki czemu awansowała ona na trzecie miejsce w tabeli. W środę zmierzy się z Brazylią. Do zwycięstwa Polskę poprowadziła Malwina Smarzek, która zdobyła aż 41 punkty, co jest rekordem obecnej edycji Ligi Narodów. Dla polskiej reprezentacji pojedynek z Bułgarkami miał ogromne znaczenie. Rywalki, podobnie jak Polska, a także Belgia i Dominikana, mają status krajów "pływających", czyli takich, które muszą walczyć o utrzymanie się w rozgrywkach. Najsłabszy z tej czwórki nie wystąpi w przyszłorocznej edycji. W pierwszym secie biało-czerwone grały nieźle, częściej były na prowadzeniu i wydawało się, że spotkanie mają pod kontrolą. Jednak im bliżej było rozstrzygnięcia, tym coraz więcej błędów popełniały w ataku. Przy stanie 23:22 dwie kolejne akcje wygrały Bułgarki i miały piłkę setową. Smarzek mogła doprowadzić do remisu, ale jej "kiwka" okazała się czytelna dla rywalek. W drugim secie Polki przypomniały sobie najlepsze momenty z turnieju w Opolu, wreszcie punktowały blokiem. Po ataku Agnieszki Kąkolewskiej ich przewaga wynosiła już sześć punktów (17:11). Bułgarki nie rezygnowały, wszelkimi sposobami próbowały zatrzymać Smarzek, ale liderka polskiej reprezentacji skutecznie przebijała się przez bułgarski blok, a decydujący punkt Polki zdobyły po autowym ataku Gergany Dimitrowej. Kolejne dwie partie przebiegały już pod dyktando Polek. Smarzek w ataku wspierała Natalia Mędrzyk. Bułgarki natomiast coraz częściej myliły się w ataku. Na początku czwartego seta wprawdzie, ale później Polki zagrały wręcz koncertowo. Szybko na tablicy pojawił się remis, a po kolejnych udanych akcjach prowadziły już 17:9. Rywalki nie mogły sobie poradzić z przyjęciem zagrywki, serwisy m.in. Kąkolewskiej okazały się kopalnią punktów. Polki tak naprawdę dopiero w najbliższych meczach czeka je prawdziwy sprawdzian. W środę zmierzą się z jedną z najbardziej utytułowanych reprezentacji ostatnich lat - Brazylią, a dzień później z czwartym zespołem ostatniego mundialu - Holandią. Brazylijki i Holenderki stoczyły we wtorkowy wieczór niezwykle zacięte, stojące na wysokim poziomie spotkanie. Po trwającym ponad dwie i pół godziny widowisku "canarinhos" wygrały 3:2. Do innego ciekawego pojedynku doszło we włoskim Conegliano, gdzie ubiegłoroczne zwyciężczynie Ligi Narodów Amerykanki pokonały mistrzynie świata Serbki 3:1. W rundzie zasadniczej każdy z uczestników LN weźmie udział w pięciu turniejach i rozegra 15 meczów. Pięć najlepszych drużyn awansuje do turnieju finałowego (2-6 lipca, Nankin), a stawkę uzupełni gospodarz - Chiny. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama