Mieszkańcy Lexington w Kentucky, upośledzonego mężczyznę, poruszającego się na wózku inwalidzkim znają dobrze. Wśród wielu z nich budzi litość, która przekłada się na pieniężne datki. Często hojne.
"Choć nie mogę chodzić, jestem zupełnie normalny. Ale to pomaga, kiedy udaje się upośledzonego" - mówi przed kamerą lokalnej stacji WLEX uśmiechający się z wózka inwalidzkiego mężczyzna. Gary Thompson przyznaje, że nie ma problemów z poruszaniem rękami ani z mową, ale to dzięki pozorowaniu upośledzenia zarabia zdecydowanie więcej niż inni żebracy proszący o pomoc na ulicach Lexington w Kentucky. "Jestem tutaj najlepszy" - mówi, że śmiechem, porównując swoje umiejętności do "dobrego aktora". A za dobrą grę aktorską słono się płaci. „Zarabiam od 60 do 100 tys. dolarów rocznie”- mówi do kamery żebrak.
30-letni mężczyzna pochodzący z Teksasu od kilku lat "pracuje" w Lexington. Dziennikarze WLEX rozmawiali z nim wkrótce po tym, jak lokalna policja ostrzegała mieszkańców przed oszustem udającym kalekę i żerującym na ludkiem współczuciu. Thompson z wykształcenia jest logopedą. Dzięki temu jego „problemy z mową” wydają się wiarygodne.
Przed kamerami telewizyjnymi Thompson nie tylko nie zaprzeczał prawdzie, ale wręcz z dumą podkreślał swoje "umiejętności". Mężczyzna przed uległ wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego nie może chodzić. Za uszczerbek na zdrowiu koncern Honda wypłacił mu w sumie 2,5 mln dolarów odszkodowania. „Te pieniądze dawno temu się rozeszły” – przyznaje Thompson.
Mimo, że jego oszukańczy proceder nie tylko został zdemaskowany, ale także uwieczniony na nagraniu, Gary Thompson nie zamierza rezygnować ze swej dobrze płatnej „pracy”.
mp