Uważany za jeden z najbardziej liberalnych i postępowych amerykańskich college’ów anulował w poniedziałek zajęcia w wyniku serii incydentów na tle rasowym, do których doszło na kampusie uczelni.
W poniedziałek w Oberlin College, w stanie Ohio, widziano osobę w białym stroju z kapturem, kojarzonym z rasistowską organizacją Ku Klux Klan.
Wcześniej, w lutym, doszło do aktów wandalizmu – na obiektach należących do kampusu pojawiły się rasistowskie, antysemickie i antyhomoseksualne hasła, m.in. symbol swastyki i napis „tylko dla białych” na fontannie na kampusie, wyzwiska na plakatach dotyczących Black History Month, a także zniszczony został chiński kalendarz.
Ponadto na portalu Twitter powstało konto, na którym ktoś wyśmiewał się z rektora uczelni i zamieszczał rasistowskie hasła.
Sprawą zajęły się władze uniwersytetu i lokalna policja. Nikomu nie postawiono zarzutów, ale ze szkoły usunięto dwóch studentów.
Rektor Marvin Krislov poinformował, że w przerwie od zajęć „zorganizowano panel dyskusyjny omawiający trudne kwestie, w obliczu których stanęła w ostatnich tygodniach społeczność uczelni”.
– Rasizm wciąż tu jest. Może nie jest tak widoczny jak 50 lat temu, ale wciąż musimy z nim walczyć, nawet w 2013 roku – mówi 20-lenia Eliza Diop, studentka politologii oraz historii i kultury Afroamerykanów.
Oberlin College, w którym uczy się około 2,800 studentów, leży 48 km na południe od Cleveland. Założony został w 1833 roku i jako jeden z pierwszych oficjalnie przyjmował czarnoskórych studentów oraz wprowadził klasy koedukacyjne.
as
Reklama
Reklama