Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 24 grudnia 2025 17:23
Reklama KD Market

Formuła 1 - Hamilton najszybszy w Grand Prix Hiszpanii

Lewis Hamilton (Mercedes) wygrał na torze Catalunya pod Barceloną wyścig o Grand Prix Hiszpanii, szóstą rundę mistrzostw świata Formuły 1. Za broniącym tytułu Brytyjczykiem uplasowali się Holender Max Verstappen (Red Bull) i Fin Valtteri Bottas (Mercedes). Hamilton, który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej, startował z pole position i nie pozwolił się nikomu wyprzedzić na torze. Odniósł 88. zwycięstwo w karierze i brakuje mu jeszcze trzech wygranych, aby wyrównać rekord wszech czasów Niemca Michaela Schumachera. Przed tygodniem, kiedy zwyciężył Verstappen, w Wielkiej Brytanii sprzymierzeńcem Holendra był upał. W jego Red Bullu opony zużywały się znacznie wolniej niż w autach Hamiltona i Bottasa. Tym razem również było gorąco, temperatura toru wynosiła ok. 50 stopni, ale o takich kłopotach Mercedesa nie było już mowy. "Udało nam się zrozumieć, co stało się w ubiegłym tygodniu, i znaleźliśmy rozwiązanie. To niesamowite, na co mogłem sobie dziś pozwolić dzięki mojemu teamowi" - powiedział na mecie Hamilton, który zmierza po siódmy w karierze tytuł mistrzowski. Jego przewaga nad Verstappenem wyniosła ok. 24 sekund, więc wygrana nie była zagrożona. "Nawet nie wiedziałem, że to już było ostatnie okrążenia. Byłem w transie" - stwierdził Brytyjczyk. W klasyfikacji generalnej Hamilton prowadzi z dorobkiem 132 punktów. Verstappen jest drugi - 95, a Bottas trzeci - 89. Strata pozostałych kierowców do podium jest już znacząca. "Dziś nie miałem takiego tempa jak Lewis. Ale jestem zadowolony z drugiego miejsca" - powiedział Verstappen. Punktów znów nie udało się wywalczyć zawodnikom Alfa Romeo Racing Orlen, którego kierowcą testowym jest Robert Kubica. Fin Kimi Raikkonen zajął 14., a Włoch Antonio Giovinazzi - 16. miejsce. Polak rywalizował w ten weekend w serii DTM w Niemczech. Wyścig nie udał się także ekipie Ferrari. Wprawdzie udało się wywalczyć punkty siódmemu na mecie Niemcowi Sebastianowi Vettelowi, ale w komunikatach radiowych dało się wyczuć napięcie między nim a inżynierem teamu. W dodatku z powodu awarii technicznej zawodów nie ukończył reprezentant Monako Charles Leclerc. "Wszystko się po prostu wyłączyło, nie wiem, dlaczego" - powiedział Leclerc. Vettel zmienił z kolei taktykę w trakcie wyścigu. Dużą część trasy przejechał na miękkich oponach, choć wyglądało na to, że pierwotnie planowano o jeden postój w alei serwisowej więcej. "Nie mamy nic do stracenia" - stwierdził czterokrotny mistrz świata przez radio przy podejmowaniu tej decyzji. Tylko dzięki niej Niemiec nie wypadł poza pierwszą dziesiątkę. Kolejna runda MŚ - wyścig o Grand Prix Belgii - zaplanowana jest na 30 sierpnia. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama