Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 24 grudnia 2025 13:39
Reklama KD Market

Piłkarska LM - wymęczony awans Legii. Rezerwowy uratował zwycięstwo

Piłkarze Legii Warszawa wygrali u siebie z północnoirlandzkim Linfield FC 1:0 (0:0) i awansowali do 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Legia Warszawa wprawdzie pokonała Linfield FC 1:0 i znalazła się w 2. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, ale trener Aleksandar Vukovic ma co analizować przed kolejnym starciem. Mistrzowie Polski nie zachwycili swoją grą, a przed utratą bramki uratował ich... słupek. Było to po strzale Christy'ego Mazingi. Sami gola zdobyli dzięki rezerwowemu Jose Kante, który wszedł na murawę w 70. minucie i na osiem minut przed końcem spotkania strzelił jedyną w tym meczu bramkę. Mogło być ich więcej, ale z 11 celnych strzałów tylko ten jeden znalazł się siatce rywali. To, że Linfield postawi na obronę, było wiadomo już przed spotkaniem. Tak zapowiadał trener północnoirlandzkiego zespołu i faktycznie tak było. Jego piłkarze ograniczali się do wybijania piłki i przerywania akcji. Legia nie radziła sobie w ataku pozycyjnym i zbyt powolne podania ułatwiały zadanie rywalom. Dobra okazja do strzelenia bramki była w 11. minucie, kiedy Luquinhas z Filipem Mladenovicem mieli doskonałą okazję, ale nie znaleźli drogi do bramki. To zresztą właśnie ci dwaj zawodnicy byli z ekipy Legii najgroźniejsi i stwarzali najwięcej okazji. Dopiero gdy Linfield stracił jednego zawodnika - za drugą żółtą kartkę z murawy musiał zejść Kirk Millar - legioniści potrafili przebić się przed szczelny irlandzki mur. Dokonał tego Kante, który w 82. minucie potężnym strzałem zza pola karnego dał Legii zwycięstwo. Później jeszcze Maciej Rosołek trafił w słupek. Nerwowo było też przed samym spotkaniem, bo niespełna dobę przed pierwszym gwizdkiem sędziego okazało się, że jeden z zawodników warszawskiej drużyny ma koronawirusa. Dopiero we wtorek sanepid dał zielone światło na rozegranie meczu. Teraz Legia musi wyeliminować jeszcze trzech rywali, aby zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2020/21. Kolejną przeszkodą będzie lepszy z pary Ararat-Armenia z Erywania, Omonia Nikozja. Spotkanie zaplanowane jest na środę, a trenerem cypryjskiej ekipy jest Norweg Hening Berg, który w przeszłości prowadził warszawski klub. To spotkanie mistrz Polski także ma rozegrać na własnym obiekcie. Wyjątkowo w tym sezonie rywalizacja w trzech pierwszych rundach eliminacji LM nie będzie prowadzona systemem mecz i rewanż. To efekt pandemii oraz faktu, że rozgrywki rozpoczynają się z opóźnieniem, a muszą zakończyć się najpóźniej tradycyjnie na przełomie maja i czerwca, ponieważ od 11 czerwca do 11 lipca 2021 mają się odbyć mistrzostwa Europy. Ostatni raz w fazie grupowej Ligi Mistrzów Legia grała w sezonie 2016/17. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama