Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 00:22
Reklama KD Market

Liga NHL - Stars i Golden Knights awansowali do finału Konferencji Zachodniej

Hokeiści Dallas Stars i Vegas Golden Knights awansowali w piątek do finału Konferencji Zachodniej rywalizacji o Puchar Stanleya w lidze NHL. Oba zespoły wygrały półfinałową serię po 4-3 - Stars z Colorado Avalanche, a Golden Knights z Vancouver Canucks. Stars pokonali rywali 5:4 po golu strzelonym w dogrywce przez Fina Joela Kivirantę, który w piątek zdobył łącznie trzy bramki. Dwie pozostałe dla Stars dołożył Rosjanin Aleksandr Radułow. 24-letni Fin był niespodziewanym bohaterem meczu. Najpierw w 57. minucie doprowadził do remisu 4:4, a później w ósmej minucie dogrywki zapewnił swojemu zespołowi awans do finału Konferencji Zachodniej. W NHL gra pierwszy sezon. W sezonie zasadniczym wystąpił w zaledwie 11 meczach i zdobył jedną bramkę. W play-off zagrał w trzecim spotkaniu, ale do tej pory miał tylko asystę. W składzie znalazł się jedynie z powodu nieobecności Andrew Cogliano. Został siódmym graczem w historii i pierwszym "pierwszoroczniakiem", który popisał się hat-trickiem w siódmym meczu serii play off. „To niezapomniany moment, marzysz o tym jak małe dziecko. Dostałem doskonałe podanie, a obrońcy chyba trochę o mnie zapomnieli. Po raz pierwszy w życiu grałem siódmy mecz serii play-off i nie wiedziałem czego się spodziewać, ale było fajnie" - powiedział Kiviranta. "Gdybym był mądrzejszy, wystawiałbym go do gry wcześniej, to jasne. Teraz ma duże szanse na miejsce w podstawowym składzie. Z pewnością wystąpi także w następnym meczu" - zapewnił trener Stars Rick Bowness. Kolejnymi rywalami hokeistów z Dallas będą Golden Knights. W decydującym, siódmym meczu półfinałowym pokonali Vancouver Canucks 3:0. Zespół z Las Vegas miał w tym spotkaniu zdecydowaną przewagę, ale w bramce rywali kolejny raz świetnie spisywał się Thatcher Demko, który obronił w sumie 34 strzały. Grający na tej pozycji w Golden Knights Robin Lehner w całym meczu musiał tylko 14 razy interweniować. Długo wydawało się, że Demko jest w stanie uchronić swój zespół od porażki. W końcu jednak w 55. minucie musiał skapitulować, a efektownym strzałem w okienko pokonał go Shea Theodore. Kolejne bramki zdobyli w końcówce trzeciej tercji Alex Tuch i Paul Statstny, ale posyłali krążek do upuszczonej już przez Demko bramki. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama