- Szanse na odnalezienie żywych maleją z każdą chwilą. Do tej pory na powierzchnie kopalni Upper Big Branch wywieziono zwłoki siedmiu osób. W wyniku wysokiego stężenia metanu i innych toksycznych gazów raz po raz akcja jest przerywana. W piątek ratownikom udało się dotrzeć do jednej z dwóch nie sprawdzonych do tej pory podziemnych komór, w których przechowywana jest żywność i woda. Nie znaleziono w niej poszukiwanych górników. Ratownicy musieli się wycofać, kiedy w chodnikach pojawił się dym. W niewielkiej miejscowości Mullens odbył się jeden z pogrzebów zaplanownaych na piątek. Około 300 osób uczestniczyło w ceremonii żałobnej w intencji 61-Benny’ego Willinghama, ktory zginął w katastrofie. W Shady Spring pożegnano 40-letniego Stevena Harrah. Kolejne pogrzeby odbędą się w najbliższą sobotę. Oficjalna przyczyna podziemnej eksplozji, do której doszło w poniedziałek po południu, wciąż nie jest znana. Wiadomo jednak, że w kopalni stwierdzono kilkaset naruszeń zasad bezpieczeństwa, wśród nich brak odpowiedniej wentylacji metanu. MNP (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Rodziny żegnają zmarłych górników
W czasie kiedy ratownicy wciąż próbują dotrzeć do zasypanych górników, rodzinych tych których ciała udało się wydostać na powierzchnie uczestniczyły w piątek w urczystościach żałobnych. W wybuchu w koplalni w Zachodniej Wirginii zginęło co najmniej 25 górników. Los czterech wciąż jest nieznany.Szanse na odnalezienie żywych maleją z każdą chwilą. Do tej pory na powierzchnie kopalni Upper Big Branch wywieziono zwłoki siedmiu osób. W wyniku wysokiego stężenia metanu i innych toksycznych gazów raz po raz akcja jest przerywana.
- 04/09/2010 09:35 PM
W czasie, kiedy ratownicy wciąż próbują dotrzeć do zasypanych górników, rodzinych tych, których ciała udało się wydostać na powierzchnię uczestniczyły w piątek w urczystościach żałobnych. W wybuchu w kopalni w Zachodniej Wirginii zginęło co najmniej 25 górników. Los czterech wciąż jest nieznany.
Reklama








