Żołnierze niderlandzkich sił specjalnych odbierają z Kabulu osoby, które mają być ewakuowane do Holandii i transportują je na lotnisko. Dziesiąty samolot z ewakuowanymi z Afganistanu przyleciał na lotnisko Schiphol w środę rano, informuje ministerstwo obrony.
W stolicy Afganistanu operuje obecnie 90 komandosów, żołnierzy piechoty morskiej i Brygady Zadań Specjalnych. Pomagają oni w transporcie osób, które mają lecieć do Niderlandów z kabulskiego lotniska.
„Ministerstwa obrony i spraw zagranicznych robią wszystko, co możliwe, aby ewakuować ludzi na lotnisko” – poinformował rząd premiera Marka Ruttego, w piśmie przesłanym w środę do izby niższej parlamentu (Tweede kamer).
Obejmuje to działanie wojska i służb specjalnych, informuje gabinet, jednak nie chce przekazywać więcej informacji, gdyż „nie leży to w interesie naszych żołnierzy”.
W środę rano na lotnisku Schiphol w Amsterdamie wylądował kolejny samolot z ewakuowanymi z Afganistanu. Przyleciało nim 120 pasażerów, w tym 34 Holendrów.
Ministerstwo obrony zorganizowało most powietrzny między lotniskiem w Kabulu a lotniskami w Islamabadzie w Pakistanie i Tbilisi w Gruzji. Samoloty ewakuacyjne ze stolicy Afganistanu najpierw lądują w jednej z tych dwóch stolic, po czym pasażerowie przesiadają się do większych maszyn, którymi odlatują do Niderlandów.
Jak informuje portal NOS, Holandia ewakuowała do tej pory ponad tysiąc osób – Holendrów i Afgańczyków.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)








