Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Zabił partnera od kart, bo pluł podczas mówienia

Zabił partnera od kart, bo pluł podczas mówienia
fot. Unsplash

Sędzia powiatu Cook odmówiła w środę możliwości wyjścia za kaucją mężczyźnie oskarżonemu o morderstwo przed klubem na południu Chicago. Według prokuratorów, był on tak zirytowany faktem, że jego partner od kart pluł podczas mówienia, że zastrzelił go przed lokalem.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 27 września w klubie w rejonie 700 77th Street na południu Chicago. Edward McKissic był tam ze swoją dziewczyną i grał w karty z Meshach Richardsonem i jego bratem. Podczas gry wyrażał frustrację, że kolega pluje, gdy mówi.

Gdy Richardson wyszedł na papierosa, McKissic ruszył za nim, dobył broni i zaczął strzelać do niego od tyłu.

Według świadków i prokuratury, napastnik nadal strzelał, nawet gdy Richardson leżał już na ziemi. Atak przerwał świadek, właściciel licencji na noszenie ukrytej broni, który dobył własnego pistoletu i postrzelił McKissica w ramię. McKissic zaczął uciekać, lecz wkrótce został ujęty przez policję.

Na miejscu zbrodni policja znalazła 10 łusek z broni McKissica. Według prokuratorów, na ciele ofiary było 17 ran postrzałowych.

Prokuratura powiedziała w środę w sądzie, że w 2003 r. McKissic był skazany w zawieszeniu za nieuprawnione użycie broni. Obrońca mówił z kolei, że jego klient ma kilkoro dzieci i pracuje jako mechanik w firmie transportowej. Miał strzelać w obronie własnej. Sam oskarżony powiedział podczas przesłuchania, że został okradziony.

Sędzia odmówiła mu możliwości wyjścia za kaucją.

(jm)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama