Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Kandydaci na burmistrza Chicago w Copernicus Center rywalizowali o głosy mieszkańców północno-zachodnich dzielnic

Kandydaci na burmistrza Chicago w Copernicus Center rywalizowali o głosy mieszkańców północno-zachodnich dzielnic

Ośmiu spośród jedenastu kandydatów na burmistrza Chicago wzięło udział w forum wyborczym, które odbyło się we wtorek, 13 grudnia wieczorem w Centrum Kopernikowskim w dzielnicy Jefferson Park. Podczas gdy kandydaci próbują zaskarbić sobie głosy elektoratu na północnym zachodzie Chicago, najnowszy sondaż wyborczy wskazuje na przewagę kandydata, który nie był obecny na wtorkowym wydarzeniu.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

W dwugodzinnym forum, które odbyło się w głównej sali Copernicus Center, zasiedli kandydaci na burmistrza Chicago: Kam Buckner, Ja’Mal Green, Brandon Johnson, Sophia King, Johnny Logalbo, Roderick Sawyer, Paul Vallas i Willie Wilson. Zabrakło dwóch głównych faworytów wyścigu – obecnej burmistrz Lori Lightfoot oraz jej największego rywala w wyścigu, kongresmena Jesusa „Chuya” Garcii. Nie pojawił się też kandydujący na burmistrza chicagowski policjant Frederick Collins.

Na forum prowadzonym przez Bena Joravsky’ego z „Chicago Reader” kandydaci odpowiadali na pytania pochodzące od mieszkańców, w tym członków związków zawodowych, organizacji dzielnicowych oraz reporterów. Dyskutowano między innymi o podatkach, budżecie, przestępczości, komunikacji miejskiej, szkolnictwie, środowisku naturalnym, zagadnieniach związanych ze zdrowiem psychicznym, bezdomnością i opieką społeczną.

Odpowiedzi kandydatów często nawiązywały do problemu przestępczości, który ich zdaniem jest główną bolączką Wietrznego Miasta, stąd rodzi inne problemy.

Przykładowo w odpowiedzi na pytanie o modernizację miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego CTA, Paul Vallas, były szef chicagowskiego szkolnictwa, stwierdził, że największym problemem agencji jest przestępczość, a sposobem na jej modernizację – zapewnienie bezpieczeństwa podróżnych. Vallas, który jako jedyny kandydat podkreślał swoje imigranckie korzenie, zaproponował przeniesienie środków na kontrakty z prywatnymi firmami ochroniarskimi na zatrudnienie większej liczby policjantów patrolujących stację. Kandydat uważa też, że miejska baza dotycząca gangów powinna być utrzymana i zreformowana.

Innego zdania jest Ja’Mal Green, aktywista i przedsiębiorca, który powiedział, że miasto powinno zrezygnować z prowadzenia bazy dotyczącej gangów, a zamiast tego zainwestować w młodzież, aby zapobiegać przyłączaniu się jej do gangów. Miejska baza gangów, zawierająca ponad 130 tys. danych, od dawna owiana jest kontrowersjami. Zarzuca się, że jest tendencyjna rasowo, zawiera nieścisłości i używana do kryminalizacji społeczności mniejszościowych z Chicago. Green w swoich wypowiedziach odnosił się do swojej znajomości problemów dzielnic i łączności z młodym pokoleniem.

Biznesmen i filantrop Willie Wilson, doktor nauk teologicznych, popierany przez niektóre środowiska polonijne, w swoich odpowiedziach często odwoływał się do „zdrowego rozsądku”. Zapytany o nadzór nad pracą policji stwierdził, że funkcjonariusze mają „za dużo przepisów” i dlatego nie mogą dobrze wykonywać swojej pracy. Odnosząc się do nowych przepisów dotyczących policyjnych pościgów, powiedział na przykład, że jeśli policjant nie może ścigać podejrzanego o popełnienie przestępstwa – „to nie jest to zdrowy rozsądek”, co wywołało burzę oklasków.

Innego zdania jest demokratyczny poseł stanowy z Chicago, Kam Buckner, który stwierdził, że problemem nie jest zbyt duży nadzór policji, lecz niewłaściwe osoby, które go przeprowadzają.

Dyskusja przebiegała na ogół w pokojowej atmosferze, choć przy pytaniu o podatki Brandon Johnson, komisarz powiatu Cook, zarzucił milionerowi Wilsonowi, że „płaci taką samą stawkę podatkową co biletowy w tym budynku”, podczas gdy „ci, którzy zarabiają najwięcej, powinni płacić sprawiedliwą część podatków”. Komentarz wywołał owacje części publiczności, lecz Wilson skwitował go śmiechem. Johnson często nawiązywał do swojego doświadczenia nauczyciela w chicagowskich szkołach publicznych i rodzica wychowującego dzieci na zachodzie Chicago. Nazwał siebie samego „dotrzymującym obietnic”, ku aplauzowi swoich zwolenników.

Kandydujący na burmistrza radni Sofia King (4. okręg wyborczy) i Roderick T. Sawyer (6. okręg) podkreślali swój wieloletni wkład w podniesienie minimalnej płacy w Chicago do 15 dol. na godzinę. King często podkreślała, że należy atakować problemy, a nie ludzi, opowiadała się też za wzmocnieniem chicagowskiej policji.

Kandydat Johnny Logalbo przedstawił się jako osoba posiadająca zaplecze w dziedzinie zdrowia psychicznego, a kryzys w tej dziedzinie, jego zdaniem, prowadzi do problemów przestępczości, która nęka nasze miasto.

Do nieobecności faworytów wyścigu, Lori Lightfoot i Chuya Garcii odniósł się Paul Vallas: „Nie ma tutaj Lori, bo miałaby zbyt dużo do obrony. Chuy nie pojawił się, bo wciąż próbuje wymyślić, co ma powiedzieć”.

Organizatorem wydarzenia, które było bezpłatne i otwarte dla wszystkich, była Organizacja Demokratyczna 38. Okręgu (38th Ward Democratic Organization) przy współpracy z licznymi związkami zawodowymi, organizacjami dzielnicowymi i biznesowymi oraz mediami.

Burmistrz Lightfoot tłumaczyła swoją nieobecność konfliktem w harmonogramie. Kongresman Garcia był na obradach Kongresu w Waszyngtonie.

Północno-zachodnie rejony Chicago typowo zamieszkują społeczności imigranckie, średnia klasa pracująca, a także rodziny policyjne i strażackie. Choć cztery lata temu burmistrz Lori Lightfoot zyskała sobie poparcie w tych rejonach, to w obliczu jej spadającej popularności inni kandydaci mają nadzieję na przejęcie tego elektoratu.

Najnowszy sondaż przeprowadzony na zlecenie związku zawodowego IUOE Local 150 (International Union of Operating Engineers Local 150) – który był jednym ze sponsorów wydarzenia w Copernicus Center – wskazał na prowadzenie popieranego przez siebie kandydata Chuya Garcię.

Według sondażu Garcia ma 25-procentowe poparcie, na drugim miejscu znajduje się Lori Lightfoot, która zyskała 18 proc. w sondażu. Na trzecim miejscu uplasował się Paul Vallas (14 proc.), a na czwartym Willie Wilson (10 proc.). Sztab wyborczy Lightfoot stwierdził jednak, że sondaż był przeprowadzony w połowie listopada i nie odzwierciedla obecnego stanu wyścigu.

Mimo sprzyjającego wyniku sondażu, Garcia jest krytykowany za powiązania z Samem Bankmanem-Friedem, oskarżonym obecnie założycielem FTX Crypto. Podobne oskarżenia wobec burmistrz Lightfoot wysunął w środę Kam Buckner.

We wtorek kampania Lori Lightfoot opublikowała nową reklamę, w której obecna burmistrz mówi o poświęceniach swoich rodziców, a zwłaszcza matki. „Jako burmistrz, robię wszystko, co mogę, aby poszerzyć i otworzyć możliwości dla rodzin, które dorastały w rodzinach takich jak moja”.

Komentatorzy zwracają uwagę, że w ciągu ponad dwóch miesięcy, które pozostały do wyborów, wiele jeszcze może się wydarzyć. Wyścig z pewnością zaostrzy się po świętach, gdy inni kandydaci wyemitują atakujące się nawzajem reklamy telewizyjne.

Zdjęcia: Peter Serockip.serocki@zwiazkowy.com

Reklama

PSV_9316

PSV_9316

PSV_9314

PSV_9314

PSV_9313

PSV_9313

PSV_9310

PSV_9310

PSV_9306

PSV_9306

PSV_9298

PSV_9298

PSV_9289

PSV_9289

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama