(CT) Ford Motor Co. zamknie od 4 do 10 fabryk i zwolni z pracy około 30,000 ludzi. Dotknięty słabą sprzedażą i ostrą konkurencją japońskich rywali Ford będzie zmuszony zredukować produkcję o 25%.
Mimo technicznych możliwości wypuszczenia na rynek 4 milionów samochodów, w ub. roku Ford wyprodukował zaledwie 3.15 miliona pojazdów.
Unowocześnione ostatnio zakłady Forda w południowowschodniej części Chicago przy Torrence Avenue najprawdopodobniej unikną cięć.
Fabryka w St. Louis, jedna z dwóch, gdzie produkowane są "Ford Explorers", zostanie zamknięta. Ze względu na wysokie koszty paliw, pojazd ten nie cieszy się ostatnio popularnością. Bardziej nowoczesne zakłady w Louisville pozostaną otwarte. Od 2000 roku sprzedaż "Explorerów" spadła o 29%.
Plan odnowy Forda, podobnie jak wcześniej korporacji General Motors, polega na ograniczeniu produkcji i eliminacji dziesiątek tysięcy miejsc pracy.
W pierwszych trzech kwartałach ub. roku Ford stracił $1.4 miliarda. Zmusiło to dyrekcję do zastanowienia się nad linią produkcji. Poza wysokimi cenami paliw i niepewną gospodarką Ford i GM ponoszą wyższe koszty produkcji z powodu świadczeń dla robotników, jakich nie muszą płacić zagraniczni producenci samochodów w fabrykach w USA, które zatrudniają daleko mniej członków związków zawodowych.
Niektórzy pracownicy Forda uważają, że problemy tej kompanii są rezultatem bezmyślnych decyzji dyrekcji sprzed kilku lat.
"Kiedy 7 czy 8 lat temu mieli pieniądze, zamiast zainwestować w hybrydy, kupili kompanię Volvo", mówią zawiedzeni członkowie UAW.
Kupowanie innych kompanii samochodowych, w tym Volvo i Land Rover było dziełem ówczesnego szefa Forda, Jacquesa Nassera.
Bill Ford, prawnuk założyciela kompanii Henryego Forda zwolnił Nassera w 2001 roku i przejął sprawy w swoje ręce. W 2002 roku firma przeszła restrukturyzację i zamknęła 5 fabryk. Tysiące ludzi straciło zatrudnienie.
W przyszłych 4 do 5 lat Ford zredukuje produkcję do trzech milionów pojazdów rocznie.
Poza zakładem w St. Louis, zostaną zamknięte fabryki w St. Paul, w Atlancie i w Wixom, Mich.
St. Paul produkuje pickupy "Ranger", Atlanta "Taurusy", a Wixom "
Specjaliści twierdzą, że poza wyżej wymienionymi posunięciami Ford nie ma innego wyboru. W poniedziałek kompania podała, że jej ubiegłoroczne zarobki wyniosły $2 miliardy. Stanowi to 42procentowy spadek w porównaniu z 2004 rokiem. Dochody te pochodzą z operacji w Europie, Azji i innych miejscach. W Stanach Zjednoczonych Ford stracił w tym czasie $1.6 miliarda.
Sytuacja Forda i GM zdewastowała dostawców części samochodowych z Midwestu, którzy zatrudniają 3 do 4 razy więcej ludzi niż te kompanie.
Od 2001 roku przemysł samochodowy stracił 90,000 miejsc pracy w Michigan, Indiana i Ohio, w tym 60,600 w zakładach produkujących części samochodowe. (eg)
Ford zamyka zakłady
- 01/25/2006 07:31 PM
Reklama








