Chicago (Inf. wł., CST) - Kardynał Francis George powiedział 30 stycznia br. na spotkaniu z wiernymi parafii św. Agaty (3147 W. Douglas Blvd.), że powinien był zrobić więcej w sprawie proboszcza tej parafii, księdza Daniela McCormacka, oskarżonego o napastowanie seksualne dwóch małych chłopców, uczniów szkoły katolickiej.
Kard. George wyraził ubolewanie, że pozwolono ks. McCormackowi na kontynuowanie pracy pedagogicznej z dziećmi po tym, jak został przesłuchany przez policję.
Około 200 parafian uczestniczących w spotkaniu najwyraźniej nie zadowoliły wypowiedzi kard. Georgea, ponieważ jak bumerang wciąż powracało pytanie: "Dlaczego wcześniej nikt nam nie powiedził o podejrzeniach ciążących na proboszczu?".
Kardynał ponownie też oświadczył, że Archidiecezja chicagowska popełniła poważne błędy podejmując różne decyzje w sprawie księdza Daniela McCormacka.
Tymczasem z policją skontaktowała się kolejna domniemana ofiara ks. McCormacka. 11-letni chłopiec, który uczęszcza do szkoły publicznej, powiedział śledczym, że ks. McCormack napastował go seksualnie, a następnie dał mu różne prezenty.
Adwokat chłopca, Jeff Anderson powiedział, że najnowsze zarzuty są podobne do wcześniejszych. Anderson, z Minnesoty, uchodzi za naj większy autorytet prawny w skali kraju w dziedzinie wykorzystywania seksualnego dzieci. Reprezentował około 500 domniemanych ofiar molestowania przez kler i wniósł sprawy sądowe przeciwko połowie diecezji w USA.
Akt oskarżenia przeciwko McCormackowi zostanie najprawdopodobniej poszerzony o nowe zarzuty.
McCormack dopiero niedawno został odsunięty przez Archidiecezję od obowiązków duszpasterskich i przestał pracować w szkole parafialnej.
Do parafii św. Agaty należy około 750 rodzin, z czego większość to Afroamerykanie
(ao)
Kardynał żałuje
- 02/02/2006 06:50 PM
Reklama








