Aż dziesięć bramek padło w meczu najlepszej drużyny NHL Caroliny Hurricanes z Montreal Canadiens. Zespół z Karoliny wygrał na wyjeździe 8:2 i z dorobkiem 78 punktów jest liderem ligi.
Bohaterem spotkania w Montrealu był Erik Cole, który strzelił trzy bramki, a w całym spotkaniu zdobył cztery punkty, czym wyrównał swoje życiowe osiągnięcie. Dwa gole dołożył Eric Staal, a po jednym Kevyn Adams, Craig Adams i Niklas Nordgren. Dla drużyny z Montrealu trafiali Steve Begin i Richard Zednik.
Już 27. porażkę w sezonie ponieśli hokeiści Toronto Maple Leafs, w barwach których znów zabrakło Mariusza Czerkawskiego. "Klonowe Liście" tym razem uległy po rzutach karnych 2:3 drużynie Tampa Bay Lightning. Decydującą o zwycięstwie bramkę zdobył Vincent Lecavalier.
Dużo goli kibice obejrzeli w Phoenix, gdzie miejscowe "Kojoty" przegrały 4:7 z Vancouver Canucks. Po trzech z rzędu porażkach kanadyjski zespół wygrał drugi z kolei mecz, a do wysokiego zwycięstwa przyczynili się Henrik Sedin, Markus Naslund, Daniel Sedin, Josh Green, Tyler Bouck, Mattias Ohlund i Todd Bertuzzi. Dla pokonanych gole strzelili Shane Doan, Dave Scatchard, Mike Comrie i Mike Ricci.
W meczach zawodowej ligi hokeja na lodzie NHL rozegranych we wtorek padły wyniki:
Atlanta Thrashers - Buffalo Sabres 2:5 New York Islanders - Washington Capitals 5:3 Tampa Bay Lightning - Toronto Maple Leafs 3:2 (po karnych) Montreal Canadiens - Carolina Hurricanes 2:8 Colorado Avalanche - Minnesota Wild 3:2 Phoenix Coyotes - Vancouver Canucks 4:7








