Zespół Miami Heat pokonał w własnej hali najlepszą drużynę bieżącego sezonu koszykarskiej ligi NBA - Detroit Pistons, 100:98. Była to dziewiąta porażka "Tłoków" w rozgrywkach. Mimo tego nadal legitymują się najlepszym bilansem w lidze.
O zwycięstwie "żarów" przesądziła gra Dwyane Wade'a w końcowych minutach meczu - zdobył 17 ostatnich punktów dla Heat i trafił zwycięski rzut na niespełna trzy sekundy przed końcem. W całym spotkaniu uzyskał 37 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty. Dobrze wspierał go Shaquille O'Neal (31 punktów, 8 zbiórek i 3 bloki).
Mistrzowie NBA - San Antonio Spurs, wygrali na wyjeździe z Indiana Pacers 92:88. Dobrze w końcowych minutach zaprezentował się Manu Ginobili, który w ciągu ostatnich 90 sekund gry zdobył 10 punktów (łącznie miał 29). Dla Spurs była to dziewiąta wygrana z rzędu.
Koszykarze Denver Nuggets pokonali w Seattle po dogrywce tamtejszych SuperSonics 120:112. Dobrą partię w barwach gości rozegrał lider Nuggets Carmelo Anthony - zdobył 33 punkty i zebrał 9 piłek. Aż 15 z tych punktów 21-letni zawodnik uzyskał z rzutów osobistych.
W Los Angeles tamtejsi Clippers przegrali z niżej notowanymi Chicago Bulls 91:97. Najwięcej punktów dla "Byków" - po 17 - zdobyli Kirk Hinrich oraz rezerwowy Jannero Pargo. W ekipie Clippers wyróżnił się Elton Brand, który miał 29 punktów i 15 zbiórek.
Houston Rockets wygrali przed swoją publicznością z New York Knicks 90:83. Spotkania do udanych nie zaliczy lider "Rakiet" Tracy McGrady - trafił zaledwie 3 z 20 rzutów z gry i zakończył mecz z dorobkiem 7 punktów, 7 zbiórek oraz 6 asyst.
New Jersey Nets pokonali na swoim parkiecie Milwaukee Bucks 94:79. Do zwycięstwa poprowadzili ich Vince Carter (26 punktów), Jason Kidd (16 punktów) i rezerwowy Clifford Robinson (16 punktów).
Ten ostatni jest najstarszym zawodnikiem występującym na parkietach NBA - ma 39 lat. Rozegrał 1 279 spotkań, co daje mu 10. miejsce w historii rozgrywek.








