Chicago (Inf. wł.) - Trzy banki w metropolii chicagowskiej współpracują z FBI w celu prewencji napadów rabunkowych, których liczba szybko rośnie i nie wykluczone, że pobije ona zeszłoroczny rekord.
W roku ubiegłym odnotowano w metropolii chicagowskiej aż 238 napadów rabunkowych na banki.
W tym roku napadów rabunkowych na banki przybywa w szybkim tempie. Od stycznia odnotowano już 50 tego rodzaju incydentów.
W programie prewencji napadów rabunkowych zainicjowanym przez FBI biorą udział banki Charter One, Harris Bank i TCF.
Każdy z nich oferuje 10 tys. dol. nagrody za informacje prowadzące do ujęcia rabusioów. żaden z tych banków nie ujawnił, ile razy został obrabowany.
Robert Grant, agent nadzorujący i kierujący chicagowskim FBI, ostrzegł, że w napadach na banki coraz częściej stosowana jest przemoc. Bandyci terroryzują personel banku i klientów przy pomocy broni palnej, albo atrap.
W czwartek 9 marca osobnik w przebraniu clowna obrabował bank Chase przy 1700 N. Wells Street, po sterroryzowaniu personelu przy pomocy rewolweru, który później okazał się zabawką. Rabuś został aresztowany, gdy z łupem próbował zbiec na rowerze z miejsca incydentu.
Dwóch mężczyzn zostało oskarżonych o napad rabunkowy na bank. Również i w tym przypadku nie została użyta prawdziwa broń palna, tylko rewolwer-zabawka.
Policja oświadczyła, że osobnicy sterroryzowali personel i umknęli z łupem na około100 tys. dolarów.
Jednak szybko zostali schwytani, a pieniądze porzucone na ulicy - odzyskano.
Do incydentu doszło rano w poniedziałek 6 marca w banku Chase pod adresem 5134 N. Clark Street. (ao)
Napady na banki
- 03/16/2006 07:54 PM
Reklama








