Dariusz Cisowski
Hokeiści Seattle Kraken pokonali Vegas Golden Knights 3:0 w rozegranym pod gołym niebem noworocznym meczu ligi NHL, tzw. Winter Classic. Na baseballowym stadionie T-Mobile Park zasiadł komplet 47 313 kibiców.
Spotkanie toczyło się w idealnych warunkach - przy praktycznie bezchmurnym niebie i temperaturze czterech stopni Celsjusza.
Obie drużyny dostosowały się do wyjątkowych okoliczności. Miejscowi przybyli na lodowisko ubrani w jasnopomarańczowe kombinezony i czapki oraz białe koszulki, a każdy z zawodników trzymał w ręku plastikową rybę. To gest wobec pracowników słynnego targu Pike Place, słynącego z handlu m.in. owocami morza, a pełnego sklepów, stoisk, barów i restauracji.
Z kolei goście przyjechali wystylizowani "na Elvisa" - we fryzurach i strojach, z których słynął Presley, związany z Las Vegas i uchodzący za symbol tego miasta legendarny muzyk i wokalista, król rock'n'rolla.
Gospodarze w każdej z tercji zdobyli po jednym golu. Prowadzenie już w piątej minucie dał im Fin Eeli Tolvanen, który na początku drugiej tercji asystował przy trafieniu Willa Borgena. Z kolei w trzeciej minucie ostatniej odsłony trzecią bramkę dla Kraken uzyskał Yanni Gourde.
Po raz drugi w karierze czyste konto zachował 27-letni bramkarz ekipy z Seattle Joey Daccord, który obronił 35 strzałów rywali. Jednocześnie to pierwszy tzw. shutout w noworocznym meczu i piąty we wszystkich 39 spotkaniach rozegranych pod gołym niebem od 2003 roku.
Po końcowej syrenie golkiper zrobił rundę honorową wokół lodowiska i fetował z kibicami sukces drużyny. "Atmosfera była świetna. Takie wsparcie od fanów to najfajniejsza rzecz na świecie" - przyznał Daccord.
Kraken wyraźnie zdominowali mecz dwóch zespołów z najkrótszym stażem w NHL. Po słabym początku sezonu wygrali siedem z dziewięciu ostatnich spotkań. Mają na koncie pięć kolejnych wygranych, co jest obecnie najdłuższą taką passą w lidze, wspólnie z Edmonton Oilers.
"To wyjątkowy dzień, wyjątkowe wydarzenie, które na pewno wszyscy na długo zapamiętamy. Własna publiczność, swoje lodowisko i wynik, jakiego wszyscy oczekiwali i jakim zrobiliśmy wszystkim noworoczną przyjemność. Super sprawa" - podkreślił trener drużyny z Seattle Dave Hakstol.
Hokeiści Kraken z 39 punktami plasują się na dziewiątej pozycji w zachodniej "połówce" rozgrywek, a broniący tytułu "Złoci Rycerze", którzy w ostatnich sześciu występach doznali pięciu porażek, mają 49 i zajmują trzecie miejsce, za legitymującymi się takim samym dorobkiem Vancouver Canucks i Colorado Avalanche.
Na Wschodzie najlepsza z 51 pkt jest ekipa New York Rangers.
(PAP)
