Zespoły New Jersey Nets i Miami Heat awansowały w czwartek do półfinałów Konferencji Wschodniej koszykarskiej ligi NBA.
Koszykarze z New Jersey wygrali na wyjeździe z Indianą Pacers 96:90, odnosząc czwarte zwycięstwo w serii play off i wygrywając rywalizację 4-2.
Gospodarzom nie pomogła świetna skuteczność Anthony'ego Johnsona, który uzyskał 40 pkt i miał po pięć zbiórek oraz asyst. W czwartym kolejnym meczu w ich szeregach zabrakło narzekającego na uraz kolana Serba Predraga Stojakovicia.
Richard Jefferson zdobył 30 pkt dla Nets, a grę gości dobrze prowadził Jason Kidd - osiem pkt, 11 zbiórek i tyle samo asyst.
W półfinale Konferencji Wschodniej rywalem New Jersey Nets będzie ekipa Miami Heat, która w sześciu spotkaniach uporała się z Chicago Bulls. Trzy poprzednie serie w play off między tymi zespołami na swoją korzyść rozstrzygały "Byki".
Ostatni mecz w Chicago goście wygrali 113:96, a ich przewaga nie podlegała dyskusji od pierwszych minut. Największy wkład w zwycięstwo mieli Shaquille O'Neal i Dwyane Wade. Pierwszy z nich uzyskał 30 pkt i zanotował 20 zbiórek. Wade zakończył mecz z dorobkiem 23 pkt i miał sześć asyst.
Kirk Hinrich i Ben Gordon zagrali najskuteczniej wśród "Byków", zdobywając odpowiednio 23 i 21 pkt.
Szósty mecz nie przyniósł rozstrzygnięcia w rywalizacji Los Angeles Lakers z Phoenix Suns. "Jeziorowcy" nie wykorzystali szansy awansu do półfinału Konferencji Zachodniej i przegrali we własnej hali po dogrywce 118:126. Zwycięzcę w tej parze wyłoni siódmy mecz, który odbędzie się w sobotę w Phoenix.
50 punktów - najwięcej w karierze w play off - dla gospodarzy zdobył Kobe Bryant, który miał także osiem zbiórek i pięć asyst. W dogrywce skrzydłowy Lakers uzyskał wszystkie 13 pkt dla swojej drużyny. Była to pierwsza od dziewięciu spotkań porażka "Jeziorowców" przed własną publicznością.
Liderem "Słońc" był Steve Nash - 32 pkt i 13 asyst, ale w decydujących fragmentach ciężar gry wzięli na siebie Boris Diaw, Shawn Marion, którzy w dogrywce zdobyli po sześć punktów oraz Tim Thomas, którego celny rzut za trzy punkty 6,3 s przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadził do dogrywki.








