Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 18 grudnia 2025 01:11
Reklama KD Market

Wimbledon - Clijsters zagra z Henin-Hardenne w półfinale

Dwie rozstawione belgijskie tenisistki: Kim Clijsters (nr 2.) i Justine Henin-Hardenne (3.) spotkają się w półfinale wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie (z pulą nagród 10,378 mln funtów).


Henin-Hardenne pokonała we wtorek 6:4, 6:4 Severine Bremond, jedyną nierozstawioną tenisistkę jakiej udało się przebić do 1/4 finału. 26-letnia Francuzka wcześniej musiała przebijać się do turnieju głównego przez eliminacje, bowiem zajmuje 129. miejsce w rankingu WTA.


Był to najbardziej wyrównany mecz Henin-Hardenen w tegorocznym Wimbledonie, bowiem we wcześniejszych traciła w setach najwyżej po trzy gemy. Przed przyjazdem do Londynu Belgijka triumfowała na trawiastych kortach w Eastbourne.


Belgijka tylko na początku meczu miała drobne problemy z mniej utytułowaną rywalką, bowiem przegrywała 2:3, ale szybko przejęła kontrolę nad przebiegiem spotkania.


"Przez ostatnie dwa tygodnie grała niewiarygodny tenis tutaj, a taka rywalka zawsze jest niebezpieczna. Ja na początku meczu nie mogłam złapać właściwego rytmu gry, ale później wszystko mi się zaczęło układać - powiedziała Belgijka, która po raz czwarty osiągnęła tu półfinał. - Cieszę się, że turniej wkroczył w decydującą fazę i wierzę, że znów dojdę tu do finału".


W 2001 roku Belgijka przegrała w wimbledońskim finale z Amerykanką Venus Williams.


Natomiast dopiero drugi raz półfinał w Londynie osiągnęła Clijsters (poprzednio w 2003 roku). Dokonała tego pokonując 6:4, 7:5 Chinkę Na Li (nr 27.).


W drugiej parze półfinałowej zmierzą się: triumfatorka tej imprezy sprzed dwóch lat - Rosjanka Maria Szarapowa (nr 4.) i Francuzka Amelie Mauresmo (1.), aktualna liderka rankingu WTA.


Szarapowa jako pierwsza wywalczyła we wtorek awans, po wygranej 6:1, 6:4 z rodaczką Jeleną Dementiewą (7.). Mecz dwóch Rosjanek, na początku drugiego seta przerwał na chwilę rozebrany mężczyzna, który wdarł się na kort i zaczął na nim tańczyć, zanim został usunięty przez dwóch ochroniarzy. Szarapowa zupełnie nie zareagowała na ten incydent, natomiast na twarzy Dementiewej zobaczyć można było stonowany uśmiech.


Był to szósty pojedynek tych tenisistek i zarazem piąte zwycięstwo Szarapowej, która w drugim secie szybko objęła prowadzenie 4:0, zanim oddała rodaczce cztery kolejne gemy. Jednak opanowała sytuację i nerwy, a dzięki przełamaniu serwisu Dementiewej rozstrzygnęła mecz na swoją korzyść.


"To był dobry start, ale później były schody, gdy Jelena zaczęła grać spokojnie, a ja zaczęłam odczuwać presję. Grałam dziś solidnie, ale miałam jakiś zastój, gdy nie wykorzystała piłki na 5:0 i przegrałam tego gema - powiedziała Szarapowa. - W tym momencie zgubiłam trochę koncentrację, ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło".


Podczas, gdy Szarapowa po raz trzeci znalazła się w najlepszej czwórce zawodniczek londyńskiej imprezy, Mauresmo po raz czwarty osiągnęła tutaj półfinał, wyrównując najlepszy wynik uzyskany na trawiastej nawierzchni w Wimbledonie.


We wtorek Mauresmo uporała się w trzech setach 6:1, 3:6, 6:3 z Rosjanką Anastazją Myskiną (nr 9).

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama