Polska B - Iran 3:2
W meczu siatkarzy inaugurującym Torneo di Vallecamonica we włoskiej miejscowości Darfo Bario Terme druga reprezentacja Polski pokonała Iran 3:2 (25:20, 20:25, 25:20, 27:29, 15:13).
Skład Polski B: Paweł Woicki (2 punkty), Arkadiusz Olejniczak (13), Damian Domonik (3), Marcel Gromadowski (37), Michał Bąkiewicz (14), Michał Kaczmarek (11) i Paweł Rusek (libero) oraz Michał Lach, Bartłomiej Neroj i łukasz Perłowski (4). (PAP)
kali/ co/
Polscy kadrowicze ostro trenują przed ME 11.7.Nova Gorica (PAP) - Od 12 do 14 km dziennie przepływają polscy kadrowicze, którzy w Novej Goricy przygotowują się do startu w mistrzostwach Europy w Budapeszcie. "Powoli schodzimy z objętości, ale zajęcia są nadal bardzo intensywne" - powiedział PAP trener Paweł Słomiński.
Razem z nim nad przygotowaniem ekipy do ME pracuje trzech innych trenerów: Piotr Woźnicki, Mirosław Drozd i Robert Białecki. Każdy opiekuje się pewną grupą zawodników. W stolicy Węgier o medale będzie walczyć aż 29 Polaków, najwięcej w historii zawodów, i przygotowanie ich przez jednego szkoleniowca byłoby niemożliwe.
"Codziennie mamy dwa treningi w wodzie, każdy po około dwie godziny piętnaście minut. Do tego dochodzi siłownia. Między zajęciami zawodnicy odpoczywają, nie mają właściwie sił na jakieś rozrywki. Ale próbujemy im urozmaicać to ponad miesięczne zgrupowanie. Byliśmy na raftingu, takim spływie pontonowym rwącym potokiem, który dał im sporo frajdy, była wycieczka do tutejszych pięknych jaskiń, wybraliśmy się do potężnego aqua parku pod Wenecją" - mówił Słomiński.
Nad grupą pływaków podczas zgrupowania czuwa psycholog Mirosław Mikicin. "Taka opieka jest zawodnikom bardzo potrzebna. Oczywiście nie ma przymusu, ale ja każdemu polecam spotkania z psychologiem. Moim zdaniem one przynoszą bardzo owocne rezultaty. W perspektywie, przy tak licznej polskiej reprezentacji, widzę miejsce dla dwóch psychologów" - tłumaczył trener.
Na razie kadrowiczów szczęśliwie omijają kontuzje i problemy zdrowotne.
"Dwa pierwsze tygodnie tutaj były dosyć ciężkie. Zmiana klimatu zawsze sprawia pewne problemy, zawodnicy dość długo się adaptują. Generalnie ze zdrowiem jest dobrze. Oczywiście trafiają się jakieś drobne rzeczy, jak na przykład częste u pływaków problemy z uszami. W sobotę lekki stan podgorączkowy miała Otylia Jędrzejczak i daliśmy jej wolne. Ale to nic groźnego. Ona po prostu ma bardzo dużą świadomość tego co się dzieje z jej organizmem i czasami odczuwa rzeczy, których inny nawet nie zauważy" - stwierdził Słomiński.
Niedawno kadrę odwiedził doktor Robert śmigielski, przewodniczący komisji medycznej PKOl, od dawna współpracujący z polskimi pływakami. Testy, także badanie płuc przeprowadzone przez innego lekarza, wypadły bardzo dobrze.
Do grupy przebywającej w Słowenii od 25 czerwca dołączyli Sławomir Wolniak, Piotr Gałka i Joanna Budzis, którzy zdobyli łącznie pięć medali w zakończonych w niedzielę mistrzostwach Europy juniorów w Palma de Mallorca.
"Juniorzy wywalczyli tam w sumie 11 medali, wyrównując rekord sprzed roku. Nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku, chociaż wiem jak zdolną mamy młodzież. Przecież tym razem na mistrzostwa pojechała o połowę mniejsza ekipa niż wtedy. Niektórzy imponowali formą. Medaliści spisali się świetnie, a szczególnie dobre wyniki zrobili Mateusz Matczak na 400 m zmiennym i Maciej Hreniak na 1500 m kraulem" - podkreślił trener.
Od czwartku do niedzieli kadrowiczów czeka sprawdzian - start w mistrzostwach Słowenii. Rywalizować tam będą z gospodarzami, ale także m.in. z Austriakami i Chorwatami.
"Chcemy zobaczyć jak wypadną na zawodach, w jakiej są formie, bo wiadomo, że na zawodach płynie się trochę inaczej niż na treningach. Porównamy wyniki z tymi z ubiegłego lata i będziemy mniej więcej wiedzieć na czym stoimy. Oni teraz nie powinni zrobić jakichś rewelacyjnych rezultatów, bo szczyt formy ma przyjść za trzy tygodnie. Przypominam, że rok temu dwa tygodnie przed mistrzostwami świata w Montrealu startowaliśmy podczas zgrupowania na mityngu w Słowenii i tam Otylia popłynęła na 200 m delfinem około 2.15 i była załamana, a na mistrzostwach wygrała z czasem 2.05,61, ustanawiając rekord świata. To pokazuje, że takie starty kontrolne nie są w pełni miarodajne. Niemniej jednak ten start będzie sprawdzianem i da nam sporo informacji o przygotowaniach do Budapesztu" - powiedział Słomiński.
ME w Budapeszcie potrwają od 31 lipca do 6 sierpnia.








