Po dwóch startach w Ameryce Północnej rywalizacja o mistrzostwo świata Formuły 1 powraca do Europy. W niedzielę na torze Magny Cours odbędzie się 11. eliminacja Mś - Grand Prix Francji.
Grand Prix Francji, która w tym roku odbędzie się po raz 58., jest jedną z najstarszych imprez w kalendarzu mistrzostw świata Formuły 1. Po raz pierwszy wystartowali w niej kierowcy w 1950 roku, a od 1955 r. ten wyścig odbywa się regularnie.
Wcześniej sześć innych obiektów gościło GP Francji: Reims, Rouen, Le Mans, Dijon-Prenois, Clermont Ferrand i Paul Ricard.
Natomiast położony w Burgundii Magny-Cours jest jednym z najmłodszych obiektów, na których rozgrywane są wyścigi w tej elitarnej rywalizacji. W tym roku kierowcy wystąpią na nim po raz 15. (po raz pierwszy wyścig zorganizowano na nim w 1991 r.).
"Ten tor jest bardzo zmienny, są tu szybkie sekcje i dość wolne zakręty. Przez to jest bardziej wymagający, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Niektóre zakręty przechodzą przez niewielkie szczyty, stąd trudno znaleźć idealny tor jazdy - ocenia francuski tor Australijczyk Mark Webber, kierowca zespołu Williams-Cosworth.
"Nawierzchnia jest tu niezwykle gładka, przez co mamy wrażenie, że możemy tu jechać cały czas na granicy możliwości. Musimy jednak uważać, żeby nie przesadzić. Robi się naprawdę trudno, kiedy pada tutaj deszcz. Wtedy gładka nawierzchnia zaczyna sprawiać kłopoty" - dodaje Webber.
Przed rokiem w GP Francji po raz pierwszy triumfował Fernando Alonso z teamu Renault. Hiszpan wyprzedził Fina Kimi Raikkonena z McLaren-Mercedes oraz Niemca Michaela Schumachera z Ferrari.
W niedzielę Schumacher, siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1, stanie przed szansą odniesienia ósmego w karierze zwycięstwa w tym wyścigu. Niemiec wygrywał w nim w latach 1994-95, 1997-98 i 2001- 02 oraz w 2004 roku
W tym sezonie, podobnie jak w ubiegłym roku, najwięcej zwycięstw odnosi Alonso, który był najlepszy w Grand Prix Bahrajnu, GP Australii, GP Hiszpanii, GP Monaco, GP Wielkiej Brytanii i GP Kanady. Dzięki temu broniący tytułu mistrza świata Hiszpan prowadzi zdecydowanie w klasyfikacji kierowców, z dorobkiem 88 punktów.
Drugi w rywalizacji jest Schumacher - 66 punktów, który wygrywał w tym sezonie trzykrotnie: w GP San Marino, GP Europy oraz przed dwoma tygodniami w GP USA.
Oprócz tych kierowców na najwyższym stopniu podium stanął jeszcze tylko Włoch Giancarlo Fisichella. Kierowca Renault triumfował bowiem w GP Malezji.
W niedzielę kierowcy będą mieli do pokonania dystans 308,586 km, 70 okrążeń po 4411 m.








