Anglia - RFN 4:2
40 lat temu, w sobotę 30 lipca 1966 roku, nieżyjący już kapitan piłkarskiej reprezentacji Anglii Robert (Bobby) Moore odebrał z rąk królowej Elżbiety II Puchar Rimeta za zwycięstwo w finale VIII mistrzostw świata w piłce nożnej. Anglicy wygrali 4:2 z RFN.
Mija 40 lat, nie ma już stadionu Wembley, na którym toczył się ten dramatyczny mecz finałowy. Kontrowersyjny gol w dogrywce Geoffa Hursta (na 3:2) był tematem dyskusji przez lata, a drużyna Anglii nie potrafiła powtórzyć tego, jedynego w historii futbolu angielskiego sukcesu.
W meczu finałowym Anglicy zagrali w następującym składzie: Gordon Banks - George Cohen, John Charlton, Bobby Moore (kpt), Ray Wilson - Nobby Stiles, Bobby Charlton, Martin Peters - Alan Ball, Geoff Hurst, Roger Hunt. Jej trenerem był Alf Ramsey. Gole dla Anglii strzelili - Hurst (18, 101, 120) i Peters (78); dla RFN Haller (12), Weber (90). Sędziował Gottfried Dienst (Szwajcaria). Spotkanie z trybun oglądało 94 tysiące widzów.
Droga do wymarzonego finału nie była łatwa. W pierwszej rundzie Anglicy zremisowali z Urugwajem 0:0, wygrali po 2:0 z Meksykiem i Francją, z tą ostatnią po dogrywce. W 1/4 finału uporali się z Argentyną 1:0. (W Argentynie do dziś mówi się, że "przy pomocy" niemieckiego sędziego Rudolfa Kreitleina, który usunął z boiska kapitana biało-niebieskich Antonio Rattina i to już w 35 minucie meczu). W 1/2 finału Anglia pokonała rewelację turnieju Portugalię (ze słynnym Eusebio w składzie) 2:1, dzięki dwóm golom reżysera gry Bobby'ego Charltona. W finale zwyciężła RFN 4:2 (1:1, 2:2, dogr.).
Niemal 30 lat trwały dyskusje, czy gol Hursta w dogrywce (na 3:2) powinien być uznany, czy nie. W czerwcu 1995 roku redakcja "The Sunday Times" zleciła zbadanie taśmy filmowej (Movieton News). Naukowcy zastosowali technikę cyfrową i stwierdzili, że piłka po strzale Anglika odbita od poprzeczki uderzyła w linię bramkową, ale nie przekroczyła jej, zabrakło co najmniej trzech cali (ok 7,5 cm). Ten werdykt nie mógł już oczywiście niczego zmienić. W historii futbolu pozostała nieodwołalna decyzja sędziego Diensta, którą skonsultował z sędzia liniowym Tofikiem Bachramowem (ZSRR) i gola uznał mimo gwałtownych protestów Niemców. Azer Bachramow do końca życia utrzymywał, że piłka spadła poza linią bramkową. Dziś już obaj sędziowie nie żyją. Strzelec gola, Hurst szczyci się tym, że jako jedyny w historii mistrzostw świata zdobył trzy bramki w meczu finałowym.
Za mistrzostwo świata wszyscy angielscy piłkarze dostali od królowej tytuł baroneta, a Alf Ramsey tytuł szlachecki. Sir przed nazwiskiem może też pisać Geoff Hurst i "mózg" drużyny Albionu Robert (Bobby) Charlton.
Redakcja "The People" zorganizowała ankietę, w której czytelnicy przyznali Bobby'emu Moore'owi tytuł najlepszego zawodnika turnieju mistrzowskiego. Dziennikarze zaś wybrali najlepszą jedenastkę World Cup'66 w następującym składzie - bramka Banks (Anglia); obrona: Manuel Sanchiz (Hiszpania), Willi Schulz (RFN), Bobby Moore (Anglia), Silvio Marzolini (Argentyna); pomoc: Franz Beckenbauer (RFN), Bobby Charlton (Anglia), Walery Woronin (ZSRR); atak: Ferenc Bene (Wegry), Pele (Brazylia), Eusebio (Portugalia, król strzelców Mś 1966, z 9 golami).








