Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 grudnia 2025 08:39

Pomoc dla skazanego

Chicago (CST) - Ogromnym sukcesem okazała się zbiórka pieniędzy na rzecz kontynuowania obrony prawnej Roberta Soricha, byłego doradcy ds. politycznych burmistrza Richarda Daley. Sorich został uznany winnym nadużyć popełnionych w ramach miejskiego systemu zatrudnieniowego oraz za kierowanie się względami politycznymi w procedurze przyjmowania do pracy w administracji Chicago.

Zbiórka funduszy na dalszą obronę Soricha odbyła się w ostatnią niedzielę w kościele Our Lady of the Nativity, w parafii rodziny Daley.
W akcji wzięło uział wiele wpływowych osobistości, m.in. brat burmistrza, John Daley.

Burmistrz Daley nie brał udziału w imprezie, ale stwierdził, że nie widzi w niej nic złego. "To przecież wciąż jego przyjaciele. Za jeden popełniony błąd nie wyrzuca się nikogo na ulicę" - dodał burmistrz.
43-letni Sorich został niedawno uznany winnym dwóch przestępstw pocztowych w związku z aferą.

Winnymi też zostali uznani jego trzej byli współpracownicy.
śledczy federalni zarzucali Sorichowi i jego współpracownikom naruszenie przepisów federalnych poprzez zatrudnianie pracowników kampanii wyborczych na posadach miejskich, choć brakowało im kwalifikacji i doświadczenia.
Sentencja wyroku zostanie ogłoszona 15 listopada.

Adwokat Soricha Thomas Durkin zapowiedział apelację od wyroku.
Durkin podkreśla, że jego klient nigdy nie brał łapówek i nigdy nie wydał polecenia przyjęcia kogoś do pracy, a tylko rekomendował niektóre osoby na stanowiska - co nie jest przestępstwem.

śledczy federalni twier dzą, że Sorich i jego współpracownicy skrzętnie tuszowali nadużycia popełniane przez siebie w procedurze przyjmowania do pracy i udzielania promocji, dlatego system zatrudnieniowy pozornie wyglądał na sprawiedliwy, ale w środku stanowił skorumpowaną machinę, sterowaną wpływami, znajomościami i długami wdzięczności.

W rezultacie nieuczciwej polityki zatrudnieniowej kandydaci z kwalifikacjami, ale nieposiadający poparcia ludzi burmistrza, nie mieli szans na pracę w administracji miasta.

Najbardziej poszkodowany był podatnik, z którego pieniędzy opłacani byli niewykwalifikowani pracownicy - utrzymują władze federalne.
Burmistrz Daley nie jest o nic oskarżony.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama