Sędzia Górski z tzw. listy Fryzjera zrezygnował z pracy w sądzie
Drugoligowy sędzia piłkarski Mariusz Górski, który znalazł się na tzw. liście Fryzjera, opublikowanej przez "Przegląd Sportowy", zrezygnował z pracy w Sądzie Rejonowym w Rawie Mazowieckiej (łódzkie) - poinformował w środę PAP prezes sądu Zbigniew Mierzejewski.
Górski był pracownikiem wydziału ksiąg wieczystych. Zdaniem Mierzejewskiego głównym powodem odejścia Górskiego z sądu była chęć wyjaśnienia sytuacji, w której się znalazł.
"Kiedy objąłem funkcję prezesa w sądzie w 2004 r., pan Mariusz już tu pracował. Nigdy nie miałem do niego żadnych zastrzeżeń. Mam o nim bardzo dobrą opinię. Nie ukrywam, że jego odejście to strata dla sądu" - powiedział PAP Mierzejewski. Dodał, że Górski podjął decyzję po rozmowie z prezes Sądu Okręgowego w łodzi Ewą Chałbińską i od czwartku nie będzie już przychodził do pracy.
Zdaniem rzecznika Sądu Okręgowego w łodzi, sędziego Jarosława Papisa, Górski podjął decyzję dobrowolnie.
W ub. sobotę "Przegląd Sportowy" opublikował tzw. listę Fryzjera, na której znalazły się nazwiska 28 sędziów piłkarskich, w tym dziesięciu z ekstraklasy. "Fryzjer" to pseudonim Ryszarda F., któremu prokuratura zarzuca założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, działającą od 2000 r. Zajmowała się ona "ustawianiem" wyników ligowych meczów. Według prokuratury, od 2000 do 2003 roku F. nakłaniał, pośredniczył i wręczał łapówki różnym osobom, w tym sędziom piłkarskim i obserwatorom PZPN. Miał w ten sposób wpłynąć na wyniki ponad 30 meczów w I, II i III lidze.
Redakcja zaznaczyła, że publikując listę nie przesądza o udziale wymienionych sędziów w korupcyjnym procederze. Według gazety Ryszard F. starał się z tymi osobami utrzymywać kontakty. Cytowani przez gazetę arbitrzy zaprzeczają, jakoby Ryszard F. składał im korupcyjne propozycje.








