Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 grudnia 2025 07:05

Więzienie dla G. Ryana

Chicago (Inf. wł., CT, CST) - Wczoraj George H. Ryan, były republikański gubernator - uznany winnym korupcji 18 kwietnia br. - został skazany na 6 i pół roku osadzenia w więzieniu federalnym przez sędzię Rebeccę Pallmeyer w Federalnym Sądzie Rejonowym w Chicago.

Tuż przed ogłoszeniem sentencji wyroku, 72-letni Ryan powiedział łamiącym się głosem: "Zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkańcy Illinois stracili zaufanie do swoich władz. I za to przepraszam, że ich zawiodłem".
Sędzia Pallmeyer nakazała Ryanowi stawić się w zakładzie karnym 4 stycznia 2007 roku.

Zakład karny zostanie wybrany przez Federalne Biuro ds. Więziennictwa. Sąd nie posiada jurysdykcji w tej kwestii - podkreśliła Pallmeyer.
Adwokaci Ryana zapowiedzieli wniesienie apelacji i podjęcie starań o to, by sąd zezwolił Ryanowi na pozostawanie na wolności w toku procedury odwoławczej.
Eksperci prawni twierdzą jednak, że bardzo trudno jest uzyskać zgodę sądu na pozostawanie na wolności, o ile nie posiada się przekonywających argumentów, że apelacja będzie wygrana.

Oskarżyciel, Patrick Collins, domagał się wczoraj dla byłego gubernatora surowej kary: od 8 do 10 lat pozbawienia wolności, przekonując sędzię, że kara będzie środkiem ostrzegawczym dla innych skorumpowanych polityków. Twierdził też, że Ryan nie może dostać mniejszego wyroku, niż jego były, najbliższy współpracownik Scott Fawell, który został skazany na 6 lat więzienia, chociaż współpracował ze śledczymi.

Obrona, na czele z Danem Webbem, zabiegała o złagodzoną karę, uzasadniając swoją prośbę podeszłym wiekiem oraz złym stanem zdrowia Ryana, a także traumą psychiczną, której dozna małżonka b. gubernatora, pani Lura Lynn Ryan. Argumentowano, że długa kara więzienia to praktycznie wyrok śmierci dla cierpiącego na cukrzycę Ryana.

Na przesłuchaniu w sprawie sentencji wyroku nie zeznawał pastor Scott Willis i jego żona Janet, dzięki którym władze federalne wszczęły śledztwo w sprawie łapówkarstwa w Biurze Sekretarza Stanowego. Sześcioro dzieci Willisów spaliło się w vanie w wyniku wypadku, za który odpowiedzialny był kierowca ciężarówki. Okazało się, że zawodowe prawo jazdy CDL uzyskał on za łapówkę i że nie jest on odosobnionym przypadkiem, ponieważ jest setki takich niewykwalifikowanych kierowców, którzy kupili sobie CDL-e od skorumpowanych urzędników stanowych w okresie, gdy Ryan pełnił urząd sekretarza stanowego.

W ubiegły piątek sędzia Pallmeyer odmówiła pastorstwu przywileju złożenia zeznań porzez ogłoszeniem sentencji wyroku w sprawie Ryana.
W kwietniu federalna ława przysięgłych uznała Ryana, winnym wszystkich postawionych mu zarzutów. Współoskarżony w sprawie korupcyjnej, 67-letni Larry Warner, przyjaciel Ryana, zawodowy lobbysta polityczny, też został uznany winnym wszystkich zarzutów.

Ryan został uznany winnym 18 zarzutów figurujących w akcie oskarżenia, m.in. łapówkarstwa, wymuszania haraczy i spiskowania w celu wymuszenia haraczu, przes tępstw pocztowych i podatkowych, a także składania fałszywych zeznań i utrudniania śledztwa władzom federalnym.

Akt oskarżenia obejmował okres sprawowania przez Ryana dwóch urzędów: sekretarza stanowego i gubernatora i zarzucał między innymi przyjmowanie łapówek - dla siebie oraz bliskiej rodziny - a także kosztownych prezentów, pożyczek i atrakcyjnych wycieczek zagranicznych w zamian za udostępnianie lukratywnych kontraktów stanowych.
Ani Ryan, ani Warner, nie zeznawali przed sądem w toku rozprawy i twierdzili, że są niewinni.

Jak już wielokrotnie informowaliśmy, pracownicy kilku oddziałów Biura Sekretarza Stanowego rutynowo brali łapówki za prawa jazdy, zawodowe i zwykłe. Część pieniędzy z łapówek wpłacana była na konto wyborcze Ryana. Przy pomocy tych funduszy wygrał on elekcję na gubernatora. Ryan twierdzi, że nie wiedział, z jakiego źródła pochodziły donacje polityczne.
Proces Ryana i Warnera trwał 6 miesięcy.
(ao)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama