Chicago (Inf. wł.) - Dwóch policjantów chicagowskich zostało aresztowanych 25 bm. pod zarzutem spiskowania w celu kradzieży gotówki z handlu narkotykami.
Funkcjonariusze wpadli w pułapkę zastawioną przez FBI i Wydział Spraw Wewnętrznych Policji Chicagowskiej.
Aresztowani zostali: 30-letni Robert Doroniuk i 27-letni Mahmoud Shamah.
FBI twierdzi, że przyłapało podejrzanych na gorącym uczynku co najmniej dwa razy.
W jednym przypadku podejrzani ukradli 11 tys. dol. przechowywane rzekomo przez handlarza narkotyków w skrytce w zachodniej dzielnicy.
Innym razem spiskowali, by skraść 31 tys. dol. gotówką też podrzucone przez agentów FBI do skrytki wynajętej w przechowalni.
Obydwaj funkcjonariusze pracowali w 22 dystrykcie policyjnym na południowym krańcu Chicago, ale domniemane przestępstwa popełnili w zachodniej dzielnicy , a więc w sporej odległości od swojego miejsca pracy.
Nadinspektor policji chicagowskiej Philip Cline wyraził ogromne rozczarowanie postępowaniem obydwu policjantów. Jak podkreślił, w rzeszy 13,600 policjantów zawsze znajdą się jakieś "zgniłe jabłka".
Agenci federalni zainteresowali się Doroniukiem i Shamahem, gdy dowiedzieli się, że spotykają się z drobnym handlarzem narkotyków Larry Crossem.
Cline powiedział, że uruchomiona została procedura mająca na celu usunięcie z pracy obydwu oskarżonych policjantów.
(ao)
W pułapce FBI
- 11/01/2006 10:53 PM
Reklama








