Chicago (Inf. wł.) - W ubiegły czwartek (2 bm.) przebywała z wizytą w metropolii chicagowskiej pani Laura Bush, małżonka prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Pierwsza Dama wzięła udział w wiecu kampanijnym na rzecz republikańskich kandydatów do Kongresu Stanów Zjednoczonych: Davida McSweeney i Petera Roskama, którzy chcieliby reprezentować północno-zachodnie przedmieścia.
McSweeney kandyduje z 8 okręgu wyborczego, zaś Roskam z 6 okręgu.
Podczas wiecu odbywającego sie w centrum konwencyjnym w Schaumburgu pani Laura Bush nie komentowała bezpośrednio niezręcznej wypowiedzi demokratycznego senatora Johna Kerry (Mass.) na temat "niewykształconych żołnierzy", ale aluzyjnie stwierdziła tylko: "Peter Roskam i Dave McSweeney popierają naszych żołnierzy".
Rywalka wyborcza Roskama, Tammy Duckworth, kombatant wojny w Iraku oświadczyła, że senator Kerry niezręcznie się wyraził.
Kongresman Melissa Bean, której republikanin McSweeney probuje odebrać urzad, stwierdziła, że komentarze senatora Kerry były nieprzemyślane i pozbawione wrażliwości.
(ao)
Po wizycie pani Bush
- 11/08/2006 05:05 PM
Reklama








