Zwoliński wpisał się na listę strzelców w 61. minucie, doprowadzając do remisu, oraz w 90. Wcześniej prowadzenie gościom dał Szwajcar Levent Guelen (11.).
Dzięki wygranej "Biała Gwiazda" powiększyła dorobek do 29 punktów i jest szósta w tabeli. ŁKS ma o trzy "oczka" mniej i zajmuje ósme miejsce.
Niespodziewanej porażki, pierwszej w lidze od 30 sierpnia, doznała trzecia Miedź Legnica, do tego przed własną publicznością - ze znajdującym się blisko strefy spadkowej GKS Tychy 1:3. Goście kontrolowali przebieg meczu i prowadzili trzema bramkami po trafieniach Austriaka Julius Ertlhalera (37.) i Daniela Rumina (62.) z rzutów karnych oraz po golu Wiktora Niewiarowskiego (90+1.). Rozmiary porażki zmniejszył Marcel Mansfeld (90+6.), także z "jedenastki".
Miedź ma 34 punkty i jeden mecz zaległy (z Wisłą Kraków). Tyle samo zgromadził wicelider Arka Gdynia, która w tej kolejce zaprezentuje się w poniedziałek - zagra u siebie ze Stalą Rzeszów. GKS Tychy powiększył dorobek do 17 i ma już cztery przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Chrobrym Głogów, który w niedzielę podejmie ostatnią Pogoń Siedlce.
Z kryzysu nie potrafi otrząsnąć się Wisła Płock, która bardzo dobrze rozpoczęła sezon, ale od 5 października, gdy pokonała Polonię Warszawa 4:1, nie odniosła ani jednego zwycięstwa. W sobotę uległa na wyjeździe beniaminkowi Kotwicy Kołobrzeg 0:2. Bilans jej ostatnich sześciu meczów to trzy remisy i trzy porażki.
Zwycięstwo gospodarzom w Kołobrzegu dały bramki Ukraińca Wołodymyra Kostewycza (41.) i reprezentanta Beninu Desire Segbe (47.). Kotwica ma 17 pkt i jest na 14. pozycji, Wisła zgromadziła 30 i jest piąta.
Na półmetku liderem jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 39 pkt. "Słoniki" w niedzielę czeka wyjazdowe spotkanie z Wartą Poznań.
Bezpośredni awans do ekstraklasy uzyskają dwie najlepsze drużyny, a o trzecią przepustkę powalczą - w dwustopniowych barażach - ekipy z miejsc 3-6. Natomiast do 2. ligi spadną trzy ostatnie drużyny









