Koszykarze Utah Jazz pokonali na wyjeździe Chicago Bulls 95:85 w sobotnim spotkaniu ligi NBA. W ten sposób pomogli swemu trenerowi Jerry'emu Sloanowi awansować na czwarte miejsce w historii pod względem liczby odniesionych zwycięstw. Obecnie ma on ich 1011 i w sobotni wieczór wyprzedził Larry'ego Browna.
Do zwycięstwa Utah Jazz najbardziej przyczynił się Carlos Boozer, który zdobył dziewiętnaście punktów i miał czternaście zbiórek.
Houston Rockets przegrali po dogrywce z Denver Nuggets 113:121. Najlepszym graczem był Allen Iverson, który zdobył 36 punktów i miał dziesięć asyst. Był to ostatni mecz gości, w którym nie grał zawieszony na piętnaście spotkań Carmelo Anthony za udział w bójce z zawodnikami New York Knicks. Najwięcej punktów dla pokonanych uzyskał Tracy McGrady - 24.
O wyniku spotkania Washington Wizards - Boston Celtics 115:110 rozstrzygnęła również dogrywka. Koszykarze z Waszyngtonu, którzy są na czele tabeli Southeast Division, pierwszą kwartę wygrali 39:26. Jednak wskutek słabej postawy roztrwonili ten dorobek i dopiero w dodatkowym czasie gry zapewnili sobie dziesiąte zwycięstwo z rzędu we własnej hali. Jest to rekord klubowy.
Antwan Jamison i Caron Butler zdobyli dla Wizards po 23 punkty. Pięć punktów ze swego dorobku Jamison zdobył w dogrywce. Komentatorzy podkreślają wielką wolę walki tego zawodnika. Grał on z kontuzjowanym kolanem.
W zespole Celtics znakomicie zagrał Ryan Gomes, który rzucił 31 pkt. Jest to rekord życiowy tego zawodnika.
Kolejna w sobotę dogrywka była w meczu Golden State Warriors z Cleveland Cavaliers 104:106. Po raz kolejny w zespole gości brylował LeBron James, zdobywca 32 pkt.








