Czeski tenisista Radek Stepanek był nieugięty i uniknął klątwy "Czarnej Wdowy". Amerykański magazyn "Tennis" nazwał narzeczoną Stepanka, Szwajcarkę Martinę Hingis "Czarną Wdową tenisa", ponieważ większości jej wcześniejszych partnerów przytrafiały się kontuzje.
Stepanek zdementował pogłoski o urazie. Cieszy się najlepszym sezonem w 10-letniej profesjonalnej karierze od kiedy połączył się właśnie z Hingis na początku 2006 roku.
"Nie przywiązuję dużej wagi do tych uwag, ponieważ wszyscy są różni" - powiedział Stepanek reporterom po pożegnaniu z trzecią rundą Australian Open. "Dla mnie, jak dotąd ten związek jest świetny i wszystkie komentarze do niego nie odnoszą się".
Wcześniejszymi partnerami 26-letniej Hingis byli Justin Gimelstob, Julian Alonso i Szwed Magnus Norman.
Amerykanin Gimelstob cierpiał na chroniczne nawroty kontuzji od kiedy był w związku z Hingis od 1997 roku.
Hiszpan Julian Alonso, okrzyknięty odkryciem roku 1997, zajmujący 30. miejsce wśród tenisistów w 1998 roku, poznał w tym właśnie okresie Hingis. W 2001 roku jego kariera była definitywnie skończona.
Norman był drugim tenisistą świata, kiedy w 2000 roku osiągnął finał French Open. Wtedy zaczął spotykać się z Hingis. Doznał kontuzji biodra i nie mógł kontynuować gry w sezonie 2003.
W 2006 roku Stepanek wygrał pierwszy turniej ATP w Rotterdamie, dzięki czemu wspiął się na najwyższe w karierze - dziewiąte miejsce w lipcowej klasyfikacji tenisistów. Jego dobra passa nie trwała jednak długo. W następnym miesiącu doznał kontuzji i nie wystąpił już do końca sezonu.
Mimo złowrogich znaków, Stepanek uważa, że jego pech nie ma związku z Hingis. Według Czecha jest mnóstwo czynników, które wpływają na kontuzje i bezpodstawne jest łączenie z tym życia prywatnego.








