Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 06:48
Reklama KD Market

65. rocznica urodzin Eusebio

25 stycznia legenda portugalskiego futbolu, brązowy medalista mistrzostw świata 1966 r., król strzelców tego turnieju (9 goli), Eusebio Ferreira da Silva kończy 65 lat.


Urodzony 25 stycznia 1942 r. w Lourenco Marques (dziś Maputo) w Mozambiku piłkarz grał przez lata w Benfice Lizbona (1960-1974), z którą zdobył klubowy Puchar Europy (w 1962 r.). Był 11-krotnym mistrzem Portugalii, pięciokrotnym zdobywcą Pucharu kraju. Siedem razy był najlepszym strzelcem ligi. W reprezentacji Portugalii rozegrał 64 mecze i strzelił 41 goli. W 715 oficjalnych meczach strzelił aż 723 gole.


Jego niezwykły talent nie mógł pozostać niezauważony przez "łowców głów" z Lizbony, choć pierwszy zobaczył go w klubie Lourenco Marques (1958-59) jeden z piłkarskich "socios" Sportingu i dał sygnał do stolicy Portugalii. Napisał, że to może być "nowy Pele" i niewiele się pomylił. Ale lokalnego rywala ubiegli działacze lizbońskiej Benfiki. Gdy trwała zaciekła walka o młodego, czarnoskórego piłkarza z kolonii, on sam przeczekał to przeciąganie liny w ustronnym Algarve...


"Czarna perła" lub "czarna pantera z Mozambiku", jak go potem nazywano, znalazł się w Benfice, której barwom był wierny przez 14 lat. Niemal od razu pokazał co potrafi, strzelając trzy bramki w meczu towarzyskim w Paryżu ze słynnym brazylijskim Santosem, w którego składzie nie brakowało samego Pelego (mistrza świata z 1958 r.). Ogółem strzelił dla Benfiki 317 goli w 301 meczach.


2 maja 1962 r. Eusebio przyczynił się do zdobycia Pucharu Europy i to w meczu z Realem Madryt (z Di Stefano, Puskasem, Gento i Santamarią). Benfica wygrała 5:3 (Eusebio strzelił dwa gole).


Był znakomitym technikiem, o wrodzonym zmyśle taktycznym i umiejętnościach improwizacji. Gdy do tego dodać szybkość sprintera i bardzo silny strzał z prawej nogi, można było mówić o nim - ideał napastnika.


Dzięki tej kociej technice w ćwierćfinale mistrzostw świata 1966 r., w Anglii, Eusebio sam wygrał wydawałoby się przegrany już mecz z Koreą Północną. Gdy rywale prowadzili już 3:0, cztery gole Eusebio, strzelone w ciągu 33 minut (rekord mistrzostw świata) przesądziły o awansie Portugalii do półfinału. Wcześniej Portugalczycy wyeliminowali z turnieju Brazylię (3:1) z poturbowanym przez boiskowych brutali Pele. Następnego dnia angielskie gazety pisały. "Eusebio strącił z tronu króla futbolu Pelego!".

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama