Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 16 czerwca 2025 03:57
Słowacja/NATO

Szef NATO nie ma wątpliwości co do kluczowej roli Europy w zapewnieniu pokoju w Ukrainie

Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego nie ma wątpliwości co do kluczowej roli Europy w zapewnieniu pokoju w Ukrainie. Mark Rutte mówił o tym po spotkaniu z prezydentem Słowacji Peterem Pellegrinim. Obaj zgodzili się, że rozejm w Ukrainie musi być trwały.
Reklama
Szef NATO nie ma wątpliwości co do kluczowej roli Europy w zapewnieniu pokoju w Ukrainie
Mark Rutte

Autor: AA/ABACA / Abaca Press / Forum

Szef NATO powiedział, że Kijów potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa, tak aby Rosja nie zechciała znów zabierać obcego terytorium. Rutte uznał, że Ukraina wymaga dalszego wsparcia, aby mieć silniejszą pozycję przy stole negocjacyjnym.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

W przeciwieństwie do Pellegriniego nie skrytykował prezydenta Francji Emmanuela Macrona za zaproszenie tylko wybranych krajów na spotkania dotyczące Ukrainy i bezpieczeństwa europejskiego. Argumentował, że należy działać, a nie utyskiwać.

Odnosząc się do spotkań w Paryżu, Pellegrini mówił o słabości jedności UE, która jego zdaniem ma negatywny wpływ na postrzeganie Europy przez głównych światowych graczy. Uznał też, że fakt rozpoczęcia negocjacje w sprawie pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie przez dwa supermocarstwa, USA i Rosję jest logiczny.

Tematem rozmów sekretarza generalnego NATO w Bratysławie były wydatki na obronę. Sojusznicy będą musieli inwestować ponad 3 proc. swojego produktu krajowego brutto (PKB) w obronność - powiedział Rutte. Obecne zobowiązanie w wysokości 2 proc. PKB nie wystarczy, potrzebne będzie więcej niż 3 proc. - dodał.

Słowacja, która wydaje około 2 proc., jest gotowa do debaty na temat zwiększenia tych wydatków - zadeklarował Pellegrini. Jednocześnie stwierdził, że unijne zasady dotyczące deficytu i długu prawdopodobnie będą musiały zostać złagodzone.

Rutte w Bratysławie nie spotkał się z premierem Robertem Ficą, który krytykuje politykę Zachodu wobec konfliktu na Ukrainie. Uważa, że strategia obliczona na osłabienie Rosji zawiodła.

Fico w czwartek poleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma wygłosić przemówienie na konferencji amerykańskich organizacji konserwatywnych CPAC.

Piotr Górecki (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama