Piątkowy pojedynek Andriejewej (rozstawionej z nr 12.) z turniejową "szóstką" trwał dwie godziny i 15 minut. W trzeciej partii Rosjanka przegrywała już 1:3, ale - podobnie jak w drugim secie ćwierćfinałowego meczu ze Świątek - wygrała później pięć gemów z rzędu.
To była jej druga konfrontacja z Rybakinką i pierwsze zwycięstwo.
Jak poinformowano na stronie WTA, Andriejewa została najmłodszą tenisistką, która dotarła do finału turnieju rangi 1000 od początku istnienia tego formatu - od 2009 roku.
Jednocześnie, jak dodano, urodzona 29 kwietnia 2007 roku Andriejewa została trzecią nastolatką, która awansowała do finału WTA 1000 - po mistrzyni z Rzymu z maja 2021 roku Idze Swiątek (Polka wkrótce potem skończyła 20 lat) i zwyciężczyni z Cincinnati z 2023 roku Amerykance Coco Gauff.
Andriejewa stanie przed szansą na drugi turniejowy triumf w karierze. Ten jedyny dotychczas odniosła w imprezie znacznie niższej rangi - WTA 250 w lipcu 2024 w rumuńskim mieście Jassy.
W czwartkowym ćwierćfinale na twardych kortach w Dubaju Andriejewa imponująca serwisami (10 asów) i spokojem w decydujących momentach, pokonała dość gładko wiceliderkę światowego rankingu Świątek 6:3, 6:3.
Polka przed rokiem była w Dubaju w półfinale, a dwa lata temu przegrała decydujące starcie z Czeszką Barborą Krejcikovą.
Finałową rywalką Andriejewej będzie Dunka Clara Tauson. która pokonała rozstawioną z numerem 14 Karolinę Muchovą 6:4, 6:7 (4-7), 6:3.
23-letnia Tauson osiągnęła największy sukces w karierze. Do tej pory była głównie utożsamiana z triumfem w juniorskim Australian Open w 2019 roku. Z kolei pochodząca z Ołumuńca Czeszka to finalistka French Open 2023, w którym przegrała ze Świątek. Spotkanie półfinałowe trwało blisko trzy godziny.
Dunka w Dubaju w trzeciej rundzie łatwo wyeliminowała liderkę światowego rankingu Białorusinkę Arynę Sabalenkę.
Mecz był wyrównany, a na końcowy wynik wpłynęły detale. Co prawda Skandynawka popełniała więcej niewymuszonych błędów, a rywalka miała więcej na koncie kończących zagrań, ale podejmowane ryzyko przez Tauson ostatecznie się opłaciło.
Trzeci set został okraszony fenomenalnym zagraniem Muchovej, która wybroniła piłkę przy linii końcowej, będąc w zasadzie na zdecydowanie przegranej pozycji (plecami do siatki). Gem ostatecznie padł łupem Tauson. Dunka przy stanie 5:3 była przy serwisie i wykorzystała szansę przy drugim meczbolu.
"Nie wiem, jak to się stało, że wygrałam. Muchova jest przecież znakomitą tenisistką. Będę czuła to spotkanie w nogach w finale przeciw Andriejewej. Mam nadzieję rozegrać kolejne świetne spotkanie" - powiedziała wprost z kortu Tauson (38. WTA).