Dwa wcześniejsze mecze tych zawodniczek miały miejsce w ubiegłym roku. Bronzetti najpierw góra była w pierwszej rundzie w Indian Wells, a później na otwarcie w Birmingham. Choć Włoszka w rankingu zajmuje dopiero 62. miejsce, to znów okazała się lepsza.
W sobotę przede wszystkim słabo funkcjonował serwis Fręch. Jej skuteczność pierwszego podania wyniosła zaledwie 44 procent. W pierwszym secie 27-letnia łodzianka wygrała tylko jednego gema przy własnym podaniu.
Bronzetti nie prezentowała się rewelacyjnie, ale popełniała mniej błędów od Fręch. W drugim secie problemy Polki zaczęły się w gemie dziewiątym, przy stanie 4:4. Polka serwując, nie wygrała nawet jednego punktu. Co prawda w kolejnym gemie zdołała odrobić przełamanie, ale dwa kolejne padły łupem Włoszki, która mogła się cieszyć z awansu do trzeciej rundy.
Z Polek w singlu pozostała już tylko Iga Świątek (nr 2.), która w trzeciej rundzie zmierzy się z Ukrainką Dajaną Jastremską. Na drugiej rundzie udział zakończyła też Magda Linette, która przegrała z Amerykanką Jessicą Pegulą (nr 4.) 4:6, 2:6.