Pierwsza tercja nie zapowiadała tak wysokiej wygranej Panthers, bowiem na przerwę zjeżdżali przy skromnej przewadze 2:1 po golach Sama Bennetta i Sama Reinharta. Pierwszą bramkę dla gości zdobył natomiast Jake Guentzel.
Druga część meczu została jednak zdominowana przez gospodarzy za sprawą duetu Nate Schmidt - Tkachuk, który wyprowadził zespół na prowadzenie 5:1. Jeszcze przed końcem drugiej tercji straty nieco zmniejszył Brayden Point, ale w trzeciej wynik na 6:2 ustalił Schmidt.
Był to niezwykle udany powrót dla Tkachuka po urazie dolnej części ciała, którego doznał 8 lutego. W sumie opuścił 25 meczów swojego zespołu.
"To były długie dwa miesiące. Tęsknisz za wszystkim, ale przede wszystkim za rywalizacją na lodzie, w szatni z chłopakami, po prostu za przechodzeniem przez to wszystko. Tego mi najbardziej brakowało. To miłe być znowu z nimi" - powiedział napastnik w krótkim wywiadzie telewizyjnym po meczu, dodając, że w pewnym momencie nie był nawet pewny, czy w tym sezonie wróci jeszcze do gry.
Trener Panthers Paul Maurice przyznał, że decyzja o tym, czy Tkachuk wystąpi w pierwszym spotkaniu play off, została podjęta w ostatnich minutach przed wtorkowym meczem. Ostatecznie napastnik został dopuszczony do gry, a szkoleniowiec podkreślił, że jest zawodnikiem, który "robi różnicę".
"Tym właśnie on dla nas jest. Ma niesamowite ręce, niesamowity dar do emocjonalnego prowadzenia gry, kiedy potrzebujesz uderzenia, kiedy potrzebujesz wielkiego zagrania. Był świetny" - komplementował podopiecznego Maurice.
Drugi mecz w czwartek w Tampie.
Stan rywalizacji na 1-1 wyrównali we wtorek hokeiści Minnesota Wild, którzy pokonali na wyjeździe Vegas Golden Knights 5:2. Mecz numer trzy w czwartek w Saint Paul.
Prowadzenie 2-0 w pierwszej rundzie objęli natomiast Carolina Hurricanes, po kolejnym domowym zwycięstwie nad New Jersey Devils 3:1, oraz Toronto Maple Leafs, którzy pokonali u siebie we wtorek Ottawa Senators po dogrywce 3:2.
