Pożar wybuchł około godz. 4:15 am w środę, 23 kwietnia w garażu przy budynku wielorodzinnym w rejonie 5505 West Crystal Street na zachodzie Chicago. Płomienie i gęsty, czarny dym unosiły się nad okolicą, a na miejscu pojawiło się wielu strażaków – wynika z relacji świadków.
Około godz. 5:40 am ogłoszono alarm typu „mayday” po tym, jak jeden ze strażaków został ranny w wyniku zawalenia się garażu – prawdopodobnie został uderzony przez belkę konstrukcyjną. Został przetransportowany w stanie krytycznym do szpitala powiatowego im. Strogera.
Please keep the Meyer family, Engine 96/Truck 29, and the entire Chicago Fire Department in your prayers. pic.twitter.com/YDgtjHtdIF
— Chicago Fire Media (@CFDMedia) April 23, 2025
Kilka godzin później Departament Straży Pożarnej w Chicago (CFD) poinformował na swoim profilu na portalu X, że ranny kapitan David Meyer z 29. jednostki zmarł w wyniku obrażeń odniesionych podczas porannego pożaru na West Crystal Street.
Dołączył do CFD w 1996 roku. Pozostawił żonę, córki i syna.
„Prosimy, miejcie jego rodzinę w swoich myślach. To smutny dzień dla CFD i dla Chicago” – napisał rzecznik chicagowskiej straży pożarnej Larry Langford.
Nikt inny nie odniósł obrażeń w tym pożarze. Na miejscu w środę, 23 kwietnia trwało śledztwo mające ustalić przyczynę wybuchu ognia. Strażacy otrzymali również informacje o kilku ostatnich przypadkach podpalania koszy na śmieci w tej okolicy, co również jest brane pod uwagę w dochodzeniu.
(tos)