Kilka tygodni temu prokurator generalna USA Pam Bondi zapowiedziała, że nakaże prokuratorom federalnym ubieganie się o karę śmierci dla Mangione za to, co nazwała "aktem przemocy politycznej" i "zaplanowanym, popełnionym z zimną krwią zabójstwem, które wstrząsnęło Ameryką". W czwartek oskarżyciele formalnie ogłosili zamiar ubiegania się o najwyższy wymiar kary.
Departament Sprawiedliwości po raz pierwszy od przejęcia władzy przez Donalda Trumpa zapowiedział, że będzie dążył do kary śmierci i wznowienia federalnych egzekucji. Oznacza to powrót do nich po 17-letniej przerwie.
Obrońcy Mangione argumentują, że zapowiedź Bondi była "politycznym chwytem", który naruszył dawno ustanowione protokoły Departamentu Sprawiedliwości, skorumpował proces wielkiej ławy przysięgłych i pozbawił oskarżonego konstytucyjnego prawa do rzetelnego procesu. Prawniczka Karen Friedman Agnifilo stwierdziła, że resort sprawiedliwości z "dysfunkcyjnego stał się barbarzyńskim".
"Ich decyzja o straceniu Luigiego jest polityczna i jest sprzeczna z zaleceniami lokalnych prokuratorów federalnych, prawem i historycznym precedensem" — zaznaczyła na początku kwietnia.
Sędzia Garnett poleciła prokuratorom federalnym z Manhattanu, aby przekazali Bondi i innym urzędnikom Departamentu Sprawiedliwości, że przepisy sądowe zabraniają wszelkich oświadczeń przedprocesowych, które mogłyby kolidować z prawem oskarżonego do sprawiedliwego procesu.
Sprawa wywołała gorącą debatę publiczną i polityczną. Thompson, jako dyrektor generalny UnitedHealthcare, reprezentował jednego z największych dostawców ubezpieczeń zdrowotnych w USA, co sprawiło, że jego zabójstwo stało się punktem zapalnym debat na temat branży opieki zdrowotnej.
Zabójstwo wstrząsnęło środowiskiem biznesowym, a niektórzy ubezpieczyciele zdrowotni usunęli zdjęcia dyrektorów ze swoich stron internetowych i przeszli na internetowe spotkania akcjonariuszy.
W tym samym czasie niektórzy krytycy ubezpieczeń zdrowotnych zjednoczyli się wokół Mangione jako wyraziciela frustracji związanych z odmową pokrycia kosztów leczenia i wysokimi rachunkami za opiekę medyczną.
Obserwatorzy zwracają uwagę, że w opinii licznych Amerykanów zyski są ważniejsze od opieki nad pacjentem. Te frustracje są często potęgowane przez historie osób, którym odmówiono niezbędnych zabiegów lub które stanęły w obliczu ruiny finansowej z powodu wydatków medycznych. Także złożoność systemu opieki zdrowotnej i brak przejrzystości przyczyniają się do społecznego niezadowolenia.
Portal informacyjny "Lawyer Herald", powołując się na sondaż ośrodka NORC na Uniwersytecie w Chicago przeprowadzony dla AP, pisał po zabiciu Thompsona, że odmowy pokrycia kosztów leczenia i wysokie zyski ubezpieczycieli są częściowo wskazywane jako przyczyna jego śmierci. Jak zauważono, sfrustrowani ludzie zbierali pieniądze na obronę Mangione, a fundusz w serwisie GiveSendGo przekroczył w ciągu jednego tygodnia 200 tysięcy dolarów.
Jeśli chodzi o obawy przed większą przemocą skierowaną przeciwko branży ubezpieczeniowej, 41 procent ankietowanych stwierdziło, że nie są bardzo zaniepokojeni lub w ogóle się nie martwią, podczas gdy 19 procent wyraziło duże lub skrajne zaniepokojenie potencjalną eskalacją przemocy wobec tego sektora.
Mangione ma wrócić do sądu federalnego 5 grudnia, dzień po pierwszej rocznicy śmierci Thompsona.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)