Chicago (Inf. wł.) - Biuro Szeryfa Powiatu Cook powiadomiło niektórych urzędników powiatowych, że w związku z konieczością redukcji etatów, pracownicy Biura Szeryfa nie będą już sprzątać prywatnych łazienek i biur w głównej siedzibie władz powiatu w śródmieściu.
Dla wyjaśnienia trzeba dodać, że w gestii Biura Szeryfa jest nie tylko bezpieczeństwo powiatu oraz nadzór nad zakładem karnym Cook County Jail, ale również utrzymywanie czystości w gmachu sądowym i w siedzibie głównej najwyższych władz powiatu.
Urzędnicy, którzy utracili serwis sprzątający natychmiast oskarżyli szeryfa powiatu Cook Toma Darta o chęć zemsty i odwetu.
Tak się bowiem składa, że serwis sprzątający utracili członkowie Rady Powiatu Cook, którzy głosowali za redukcjami etatów w Biurze Szeryfa, nie zwracając uwagi na prośby i argumenty szeryfa Toma Darta, który wyrażał obawy, że redukcje będą miały negatywny wpływ na bezpieczeństwo.
Serwis sprzątający utracił też prezes Rady Powiatu Cook, Todd Stroger, który twardo żądał od szeryfa Darta redukcji etatów i nie chciał ustąpić w tej kwestii ani pójść na jakikolwiek kompromis.
We wtorek 13 bm. Steve Mayberry, rzecznik prezesa Strogera, stwierdził, że prezes zatrudni prywatny serwis sprzątający.
Mayberry nie potrafił jednak powiedzieć, skąd prezes Stroger weźmie na to pie niądze, gdy kasa powiatu Cook świeci pustkami.
Zapewnił tylko jeszcze raz, że prezes Stroger nie będzie wynosił sam śmieci ani szorował łazienek.
Mayberry stwierdził też, że wynajęta firma posprząta taniej niż ludzie szeryfa.
(ao)
Odwet szeryfa?
- 03/26/2007 03:34 AM
Reklama








