"Jest zbyt wiele problemów do rozwiązania, abym trzymał się środków, które mogłyby pomóc innym" - zaznaczył. "Dlatego w ciągu następnych 20 lat przekażę cały mój majątek poprzez Gates Foundation, aby ratować i polepszać życie ludziom na całym świecie" - zapowiedział i dodał, że jego fundacja zamknie działalność 31 grudnia 2045 roku.
Na ilustracji przedstawił, jak wartość jego majątku spadnie o 99 proc. "Ludzie będą mówić różne rzeczy o mnie, gdy umrę, ale jestem zdeterminowany, aby nie było to +umarł bogatym+" - powiedział Gates.
Współzałożyciel Microsoftu odniósł się do znacznego ograniczenia nakładów na pomoc humanitarną przez zachodnie rządy. Stany Zjednoczone, które finansowały największą część pomocy humanitarnej, ograniczyły drastycznie finansowanie dla agencji odpowiedzialnej za jej dostarczanie - USAID.
69-letni filantrop zauważył, że wśród państw ograniczających wsparcie dla organizacji pomocowych są także Francja i Wielka Brytania.
W oświadczeniu Gates wytłumaczył, że nie chce, aby niemowlęta, dzieci i matki umierały z powodów, którymi można zapobiec. Chce też ograniczyć rozprzestrzenianie się chorób, takich jak polio, malaria i odra, oraz ograniczyć ubóstwo.
Gates przedstawił swoją wizję w oświadczeniu z okazji 25. rocznicy fundacji. Organizację Gates założył wraz ze swoją ówczesną żoną Melindą w 2000 roku. Z czasem dołączył do nich inny miliarder Warren Buffett.
Gates, którego fortuna szacowana jest na 108 mld dolarów, stwierdził, że fundacja wyda około 200 mld dolarów przed końcem 2045 roku, jednak zaznaczył, że ta kwota może się zmienić w zależności od kondycji rynków i inflacji.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że fundacja Gatesów już teraz ma bardzo istotne znaczenie w niesieniu pomocy w miejscach, gdzie ludzie jej najbardziej potrzebują. W 2026 roku budżet fundacji wyniesie dziewięć mld dolarów. Z uwagi na rolę, jaką odgrywa Gates Foundation, wiele instytucji, w tym Światowa Organizacja Zdrowia, krytykowały miliardera i jego inicjatywę za posiadanie zbyt rozległych wpływów.(PAP)
