Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 5 czerwca 2025 13:15
Reklama KD Market

Ucieczki z piekła

Wyspa Alcatraz, owiana złą sławą twierdza strzegąca niegdyś wejścia do Zatoki San Francisco, od dawna rozpala wyobraźnię ludzi na całym świecie. Do kultury popularnej na trwałe weszła dramatyczna ucieczka Franka Morrisa i braci Clarence’a oraz Johna Anglinów w 1962 roku. Ich losy do dziś pozostają zagadką. Ale historia tej wyspy obejmuje również inne próby ucieczki – odważne, tragiczne a czasem tajemnicze...
Reklama
Ucieczki z piekła
Alcatraz

Autor: Adobe Stock

Gangsterzy za kratami

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Nazwa Alcatraz pochodzi od hiszpańskiego „Isla de los Alcatraces” – „Wyspa Pelikanów” i została nadana przez hiszpańskiego odkrywcę Juana Manuela de Ayalę w 1775 roku. Na początku XX wieku Alcatraz stała się oficjalnie wojskowym więzieniem, przeznaczonym dla żołnierzy winnych najcięższych przestępstw takich jak dezercja czy morderstwo.

W 1934 roku, w obliczu rosnącej przestępczości podczas Wielkiego Kryzysu, Departament Sprawiedliwości przekształcił wyspę w więzienie o zaostrzonym rygorze. Zostało ono zaprojektowane z myślą o najbardziej kłopotliwych więźniach. Owiana ponurą sławą placówka, otoczona lodowatymi wodami zatoki, niebezpiecznymi ze względu na silne prądy i rekiny, stała się domem dla najgroźniejszych przestępców Ameryki. 

Alcatraz gościło w swoich murach najbardziej znanych amerykańskich gangsterów XX wieku. Najsłynniejszym z nich był Al Capone. Trafił na wyspę w 1934 roku jako jeden z pierwszych więźniów i szybko przekonał się, że jego dawna władza tu nie sięga – strażnicy nie pozwalali na żadne przywileje. Cierpiał na kiłę w zaawansowanym stadium a ostatnie lata w Alcatraz spędził w niemal kompletnej izolacji.

Innymi sławami wśród więźniów byli tu: George „Machine Gun” Kelly, legendarny, brutalny specjalista od porwań, oraz Mickey Cohen, mafijny boss z Los Angeles. Ich obecność nadawała Alcatraz status więzienia nie tylko najcięższego, ale i najbardziej „elitarnego” w oczach przestępczego świata.

 

Zaginieni we mgle

W czasie 29 lat funkcjonowania jako więzienie federalne Alcatraz gościło około 1576 osadzonych. Mimo swojej reputacji miejsca, z którego nie dało się uciec, trzydziestu sześciu więźniów podjęło desperacką próbę wyrwania się z piekła. Jedną z pierwszych był incydent, który miał miejsce w 1936 roku. 

Niestabilny psychicznie Joseph Bowers, skazany za kradzież, 27 kwietnia w biały dzień próbował wspiąć się na płot otaczający więzienny dziedziniec, ignorując ostrzeżenia strażników. Został zastrzelony i spadł na przybrzeżne skały. Do dziś nie jest jasne, czy rzeczywiście próbował uciec, czy był to rozpaczliwy akt samobójczy.

Z kolei w grudniu 1937 roku miała miejsce ucieczka, która nadal pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych w historii wyspy. Theodore Cole i Ralph Roe, skazani za napady z bronią, przez miesiące piłowali kraty warsztatu. Wykorzystali wyjątkowo gęstą mgłę, przecięli zabezpieczenia i wydostali się z więzienia na brzeg. Strażnicy zorientowali się dopiero po około godzinie. Poszukiwania, zarówno na wodzie, jak i na lądzie, nie przyniosły rezultatu. Oficjalnie uznano, że zginęli w zimnej wodzie, ale brak ciał i – jak się później okazało – doskonałe przygotowanie do ucieczki sprawiły, że niektórzy do dziś wierzą, iż udało im się szczęśliwie zbiec.

Najbardziej dramatyczną i krwawą próbą ucieczki z niedostępnej wyspy była tzw. bitwa o Alcatraz, która zaczęła się 2 maja 1946 roku. Inicjatorami byli: Bernard Coy, były strażnik więzienny skazany za rabunek, oraz współwięźniowie Joseph Cretzer i Marvin Hubbard. Coy przecisnął się przez kraty, obezwładnił strażnika i zabrał mu klucze do więziennej zbrojowni. Uzbrojeni więźniowie uwolnili kilku wspólników, w tym Clarence’a Carnesa, Sama Shockleya i Mirana Thompsona, po czym wzięli zakładników i próbowali otworzyć drzwi prowadzące na dziedziniec. Klucz, którego potrzebowali, został jednak w ostatniej chwili ukryty przez jednego ze strażników.

Niepowodzenie planu zamieniło próbę ucieczki w oblężenie. Rozpoczęła się krwawa walka z personelem więzienia, a gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli, wezwano wsparcie z zewnątrz. Na wyspę przybyli żołnierze piechoty morskiej z pobliskiej bazy wojskowej. Przez kolejne trzy dni więźniowie stawiali opór, ostrzeliwując się i detonując improwizowane ładunki wybuchowe. Dopiero 4 maja siły porządkowe odzyskały pełną kontrolę nad obiektem. 

 

Legendy Alcatraz

Kiedy w grudniu 1962 roku John Paul Scott i Darl Lee Parker podjęli próbę ucieczki, nikt nie przypuszczał, że Scott zapisze się w historii jako pierwszy, który zdołał dopłynąć na ląd. Więźniowie wydostali się przez okno kuchenne i wskoczyli do lodowatej wody. Parker szybko się zmęczył i zawrócił, natomiast Paul dopłynął aż pod most Golden Gate. Tam znaleziono go nieprzytomnego, z ciężką hipotermią, ale żywego. Choć został natychmiast odesłany z powrotem do więzienia, jego wyczyn ostatecznie obalił mit o tym, że zatoki nie da się przepłynąć.

Jednak największą tajemnicą owiana jest próba, do której doszło 11 czerwca 1962 roku. Frank Morris, inteligentny włamywacz z licznymi ucieczkami na koncie, oraz bracia John i Clarence Anglinowie, skazani za napady z bronią, przez ponad pół roku planowali swoją ucieczkę. Korzystając z łyżek i prymitywnych narzędzi wykonanych z części silnika odkurzacza, sukcesywnie poszerzali otwory wentylacyjne w swoich celach. Z papier-mâché oraz włosów zabranych z kosza na śmieci więziennego fryzjera zrobili sztuczne głowy, które układali na poduszkach, by zmylić strażników.

Po przedostaniu się przez szyb wentylacyjny weszli na dach, przeszli przez ogrodzenie i zeszli na brzeg. Odpłynęli, wykorzystując prowizoryczny ponton wykonany z ponad 50 skradzionych płaszczy przeciwdeszczowych. Ich ciał nigdy nie odnaleziono. Oficjalnie uznani za zaginionych, przez dekady wzbudzali sensację i spekulacje co do ich losu. W 2018 roku FBI ujawniło istnienie listu, który po ucieczce rzekomo napisał John Anglin. Podsyciło to legendę o ucieczce, która miała zakończyć się sukcesem.

Spośród wszystkich trzydziestu sześciu więźniów, którzy próbowali uciec, dwudziestu trzech zostało schwytanych, sześciu zginęło od kul strażników, dwóch utonęło a pięciu przepadło bez śladu. Ich losy pozostają nieznane a legendy o ich wydostaniu się na wolność wciąż budzą emocje. Mimo surowych murów i chłodnych wód zatoki, Alcatraz nigdy nie zdołała całkowicie zdusić marzeń o ucieczce.

Maggie Sawicka

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama