Chicago (Inf. wł.) - Rzeczniczka Archidiecezji chicagowskiej, Colleen Dolan, oświadczyła, że wypadek, któremu uległ kardynał Francis George w Wielką Sobotę, specjalnie nie zmieni jego harmonogramu zajęć.
Kardynał tylko zrezygnuje z wyjazdu do Rzymu na obchody 10. rocznicy swojego arcybiskupstwa.
Następnego dnia po wypadku, w Wielką Niedzielę, kardynał po raz pierwszy od 10 lat, od otrzymania godności arcybiskupa, nie odprawił rezurekcji w Katedrze Świętego Imienia w śródmieściu Chicago.
Kard. George upadł podczas święcenia koszyczków wielkanocnych i doznał pęknięcia kości miednicy. Do wypadku doszło w polskim kościele św. Ferdynanda przy 5900 W. Berry w północno-zachodniej dzielnicy Chicago.
Dolan powiedziała, że kardynał poślizgnął się na mokrej, marmurowej posadzce, którą sam zachlapał wodą podczas święcenia kropidłem koszyczków.
Lekarze stwierdzili, że kardynał nie potrzebuje operacji, pozostawili go jednak do niedzieli na obserwacji w Loyola University Medical Center w Maywood.
Zdaniem lekarzy uszkodzona kość powinna sama się zrosnąć. Kardynał musi tylko uczestniczyć w fizykoterapii i podpierać się podczas chodzenia, by odciążyć kontuzjowany staw biodrowy.
70-letni George stwierdził, że ma skłonność do upadków, ponieważ nie jest zupełnie sprawny fizycznie i nosi specjalną klamrę na nodze uszkodzonej w dzieciństwie przez polio.
Przypomnijmy, że 27 lipca ubiegłego roku kardynał George przeszedł operację usunięcia raka pęcherza moczowego. Jego współpracownicy oświadczyli, że dopiero niedawno odzyskał siły po tej chorobie.
Kardynał George stoi na czele Archidiecezji Chicagoskiej, która obejmuje powiaty Cook i Lake i w której mieszka 2.3 mln katolików.
(ao)
Upadek kardynała
- 04/12/2007 09:14 AM
Reklama








