Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 13 czerwca 2025 10:57

Tomczyk (KO): w ciągu 48 godzin mieszkańcy Polski otrzymali kilkadziesiąt tysięcy SMS-ów szkalujących Trzaskowskiego

Wiceszef MON Cezary Tomczyk (KO) poinformował, że w ciągu ostatnich 48 godzin mieszkańcy wielu polskich województw otrzymali kilkadziesiąt tysięcy SMS-ów "szkalujących" kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Dodał, że politycy złożą w czwartek w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Reklama
Tomczyk (KO): w ciągu 48 godzin mieszkańcy Polski otrzymali kilkadziesiąt tysięcy SMS-ów szkalujących Trzaskowskiego

Autor: Rafał Trzaskowski/Facebook

Wcześniej szefowa sztabu kandydata KO na prezydenta Wioletta Paprocka napisała na platformie X, że "trwa masowa akcja dezinformacji wyborczej przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu z wykorzystaniem systemów SMS operatorów telefonicznych". "Podszywanie się pod Platformę Obywatelską i prowadzenie kampanii poza komitetem wyborczym jest niedozwolone. Sprawa została zgłoszona do NASK. Składamy też zawiadomienie do prokuratury" - podkreśliła.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

O szczegółach sprawy poinformował Cezary Tomczyk ze sztabu wyborczego kandydata KO na konferencji prasowej w Sejmie. Podkreślił, że w ciągu ostatnich 48 godzin mieszkańcy wielu polskich województw otrzymali SMS-y "szkalujące kandydata KO". "Szacujemy, że to jest kilkadziesiąt tysięcy SMS-ów" - powiedział.

"Są tylko dwie możliwości, kto za tym stoi: albo stoi za tym Rosja, (...) albo stoi za tym jeden z komitetów wyborczych, który mierzy się dzisiaj z Rafałem Trzaskowskim" - stwierdził Tomczyk.

Według wiceministra, sprawa wymaga nie tylko komentarza, ale przede wszystkim reakcji państwa. Zapowiedział, że w czwartek politycy złożą zawiadomienie do prokuratury w związku z bezpośrednią próbą ingerencji w kampanię wyborczą, która - jak podkreślił - może być finansowana tylko przez komitety wyborcze. "Ci, którzy wysyłają SMS-y szkalujące Rafała Trzaskowskiego muszą wiedzieć, że prokuratura prędzej czy później do nich dotrze i nikt w tej sprawie nie będzie bezkarny" - zaznaczył Tomczyk.

Polityk KO odniósł się też do doniesień Wirtualnej Polski; portal napisał w czwartek, że za publikowanymi w sieci reklamami promującymi Rafała Trzaskowskiego, a dyskredytującymi Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja. Prezesem fundacji jest Jakub Kocjan, który niedawno był asystentem posłanki KO Iwony Karolewskiej.

Wiceszef MON oświadczył, że sztab kandydata KO "odcina się od tego procesu". "Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego już dwa dni temu poinformował właścicieli Facebooka - Metę - o tym, że komitet ze sprawą fundacji Akcja Demokracja nie ma nic wspólnego" - podkreślił.

"Wszyscy musimy bronić tych żelaznych standardów. Nie ma najmniejszego przyzwolenia, żeby ktokolwiek spoza komitetów wyborczych ingerował w proces wyborczy" - powiedział.

W środę Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) poinformowała o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą - chodziło o reklamy polityczne na Facebooku, które mogą być finansowane z zagranicy. O sprawie poinformowana została ABW. Po południu reklamy zostały zablokowane. Zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu ostatnich 7 dni miały wydać na materiały polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy. Dotyczyły one szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena; podejmowane działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. (PAP)

Reklama


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama